Mówi, kogo wsparła w wyborach. Po marszu nie mieli dla niej litości

Kasia Moś nie kryła zadowolenia z wyniku Łukasza Litewki. Radny z Sosnowca po raz pierwszy zasiądzie w Sejmie. Choć mężczyzna startował z ostatniego miejsca na liście, pokonał w wyborach "jedynkę" Lewicy. Uwadze wokalistki nie umknęło, że Litewka zdecydował się na nietypowe plakaty wyborcze.

Zobacz też: Skrytykowali jej udział w marszu Tuska. Wymowna odpowiedź

Przypomnijmy, że radny zamieścił na swoich plakatach wyborczych fotografie psów ze schroniska. W ten sposób Litewka chciał zachęcić ludzi do adopcji zwierzaków. Przy okazji z pewnością zapadł w pamięć miłośnikom czworonogów. W ostatecznym rozrachunku Litewka zdobył aż 40 579 głosów, tym samym pokonując lidera Lewicy Włodzimierza Czarzastego.

To wszystko nie umknęło uwadze Kasi Moś, która wrzuciła na swoją instagramową relację nagranie z krótkim komentarzem.

"Gratulujemy. Ależ się cieszymy" - napisała artystka, dodając przy tym symboliczne emotikony psów, tym samym najwyraźniej podkreślając, że pomysł z plakatami przypadł jej do gustu.

Jak na taką relację zareagują internauci? Przypomnijmy, że kiedy Moś wsparła Marsz Miliona Serc, publikując zdjęcia i nagrania z wydarzenia, musiała zmierzyć się ze sporą krytyką.

Wokalistka na jednej z fotografii zapozowała z "Babcią Kasią", czyli Katarzyną Augustynek. To nie spodobało się niektórym użytkownikom mediów społecznościowych, którzy zwrócili uwagę, że piosenkarka często koncertowała w TVP, co kłóci się z samym udziałem w marszu.

Zobacz też: Przyszła w garniturze. Kolor już robi furorę na imprezach

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl