Mówi o ewolucji stylu. "Myślę, że znaczącym momentem była moja osiemnastka"
Roksana Węgiel to jedna z najlepiej ubranych artystek młodego pokolenia. Odważnie eksperymentuje z wizerunkiem. W kreacjach, w których pojawia się na scenie, nie brakuje wycięć, błysku i prześwitów. Ale nie zawsze tak było. W rozmowie z WP Kobieta opowiedziała o ewolucji swojego stylu. Wspomniała też o "ubraniowych kaprysach" z dzieciństwa. - Jako mała dziewczynka uwielbiałam kreacje z różowymi dodatkami - przyznała.
08.12.2023 | aktual.: 31.01.2024 16:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aleksandra Falkowska, Wirtualna Polska: Od dwóch lat jesteś ambasadorką marki TOUS. Jak zmieniał się twój styl przez ten czas i jak się z nim dziś czujesz?
Roksana Węgiel: To była dla mnie bardzo duża przemiana, kiedy zaczynałam współpracę z marką TOUS, była to zupełnie inna firma pod względem stylu. Razem bardzo dojrzeliśmy. Kiedy skończyłam 18 lat, zbiegło się to z zupełnie nową odsłoną marki, dużo bardziej drapieżną, jeszcze bardziej fashion, połączyliśmy się bardzo naturalnie.
Dzisiaj nie wyobrażam sobie, żeby moich stylizacji nie dopełniała dobrze dopasowana biżuteria. W TOUS czuje się bardzo kobieco i to właśnie z tą marką przeszłam stylistyczną ewolucję z dziewczynki w kobietę. Kiedyś nie myślałam, że ubiór może być formą wyrażania siebie, dzisiaj każdego dnia dbam o to, by moje dodatki oraz stylizacje znaczyły coś więcej.
Analizując twoje ostatnie stylizacje, da się zauważyć, że lubisz eksperymentować z trendami. Moda jest dla ciebie ważnym aspektem życia?
Bardzo, zarówno ta sceniczna, publiczna jak i prywatna. Bardzo dobrze czuje się też przed obiektywem i niezwykle szanuję pracę stylistów. To wszystko współgra ze mną, a zdjęcia oddają coś więcej niż tylko założone produkty. Zaczęłam też się interesować modą i podejmować świadome decyzje co do projektantów, firm czy jakości noszonych przeze mnie ubrań.
Ostatnio nadrabiam też kultowe książki o postaciach z biznesu modowego, np. przeczytałam kilka książek o Coco Chanel, rodzinie Gucci, ale też zgłębiłam serial o Liliane Bettencourt. Współpraca z TOUS też zmotywowała mnie do poznania bardziej historii marki; mają swoje muzeum w hiszpańskiej siedzibie, a ambasadorkami marki były Jennifer Lopez czy Gwyneth Kate Paltrow. Wiedzieliście? Dowiedziałam się wiele fascynujących rzeczy, ale i tak najbardziej przeżyłam możliwość rozmowy i poznania na żywo samej Rosy Tous na evencie marki TOUS w Warszawie.
Jak opisałabyś swój dzisiejszy styl? Co dominuje w twojej garderobie?
W garderobie dominują u mnie mocne akcenty, bardzo lubię przełamania. Ciężko jest określić jeden styl, bo czasami jest to "old money", czasami "classic" a czasami "high fashion". W sumie duży wpływ ma na to mój stylista Konrad Sławiński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaka jest twoja ulubiona kolekcja biżuterii TOUS i dlaczego?
Kocham Manifesto, właściwie do wszystkiego mi pasuje. Jest wyrazista w swojej nowoczesnej stylistyce. Ja ogólnie bardzo lubię mieć na sobie biżuterię, pokusiłabym się o stwierdzenie, że lubię być w nią ubrana. Zawsze dodaje szyku i tego pierwiastka X, którego potrzebuje, by czuć się dobrze. Mam pierścionki i kolczyki, których praktycznie nigdy nie ściągam. Bardzo podoba mi się też świąteczna kolekcja marki Sugar Party, a to potęguje lekki śnieg za oknem i ogólna dostępność herbaty zimowej. Trochę w niej nawiązań do dekoracji świątecznych i całej tej magicznej atmosfery.
Zdarza ci się kupić coś pod wpływem impulsu, czego później w ogóle nie nosisz?
Tak… muszę się do tego przyznać, bardzo lubię zakupy. Często też wybieram stylizacje Kevinowi. Czy zdarza mi się później tego nie nosić? Hmm, tak mam z kreacjami z występów, w których jestem zakochana a później… nie mogę założyć ich drugi raz.
Kto jest dla ciebie inspiracją w kwestii mody? Masz taką osobę?
Jeżeli chodzi o projektantów to bardzo cenię Simona Porte Jacquemusa. Lubię jego połączenie luzu i klasy w jednym; z tego co wiem przyjaźni się on z Dua Lipą, która jak dla mnie chodzi obłędnie ubrana (nie wiem w zasadzie, czy ma to jakiś związek, chociaż przyjaźń z tak wybitnym projektantem może być zobowiązująca). Cenię też dom mody Chanel ze względu na ikoniczność tej marki oraz jakość jej produktów. Śledzę też styl wszystkich wnuczek, założycieli marki Tous, bo "misie" też stały się już ikoną.
Co "ukradłabyś" z szafy swojego narzeczonego? Jest taka rzecz?
Najczęściej są to chyba okrycia wierzchnie, ale wydaje się, jakby Kevin nie miał nic przeciwko temu.
W dzieciństwie miałaś swoje "ubraniowe kaprysy"? Pamiętasz, czego nie lubiłaś nosić?
Oj tak. Od zawsze byłam bardzo wybredna pod względem doboru stylizacji. Jako mała dziewczynka uwielbiałam kreacje z różowymi dodatkami. Pamiętam, że nie znosiłam wtedy ubrań oversize. Musiałam czuć, że każde ubranie jest idealnie opięte, jednak z czasem się to zmieniło, bo teraz na co dzień kocham luźne rzeczy. Zasady zmieniają się wieczorem.
Były jakieś przełomowe okresy, które miały wpływ na zmianę stylu ubierania się?
Myślę, że znaczącym momentem była moja osiemnastka. Kreowałam swój styl na przestrzeni ostatnich kilku lat, jednak stosunkowo niedawno poczułam w nim pełną swobodę i pewność siebie.
Czy zawsze czułaś się pewnie w swoim ciele?
Były różne momenty, nie mogę powiedzieć, że zawsze czułam się pewnie w swoim ciele. Myślę, że na początku tego roku nie byłam w najlepszej formie, ciało każdego z nas ulega ciągłym zmianom. Hormony, intensywny tryb życia; to ma ogromny wpływ. Odkąd zaczęłam regularne treningi, wprowadziłam odpowiednią dietę, czuję się bardzo dobrze w swoim ciele, chyba lepiej niż kiedykolwiek.
Co powiedziałabyś o swoich stylizacjach sprzed kilku lat?
Na początku mojej drogi z publicznym wizerunkiem szukałam swojego stylu. Bezgranicznie ufałam stylistom, z którymi wówczas pracowałam, często nie biorąc pod uwagę tego, co było na tamten moment spójne ze mną. Do końca nie wiedziałam, jak chcę wyrażać swój styl, eksperymentowałam z modą, przez co nie każda stylizacja była udana. Lecz uważam, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo w końcu zaczynałam, mając 12 lat.
Szykując stylizacje na większe wyjścia, korzystasz z pomocy stylistów?
Tak, pracuję ze świetnym stylistą, wyżej wspomnianym — Konradem Sławińskim. Konrad totalnie czuje mój styl, wspólnie planujemy każdy outfit. Mam wrażenie, że nawet sceniczne kreacje mocno korespondują z moim lookiem na co dzień, co uważam za ogromny atut naszej współpracy. Myślę, że spójność w kreacjach opiera się na autentyczności.
Polecisz jakieś sekretne triki, by dobrze wyglądać przed kamerami?
Myślę, że nie ma takich trików. Przed kamerą zawsze najlepiej wypada szczerość. Jeśli chodzi jednak tylko o aspekt wizualny, to na pewno polecam zaopatrzyć się w sprawdzony team beauty (śmiech).
Gdybyś miała wybrać po jednej rzeczy z całego portfolio marki TOUS jako prezent na święta dla przyjaciółki, dla mamy i dla chłopaka, co by to było?
Ostatnio wybrałam dla mojej przyjaciółki na osiemnastkę złoty zestaw z kolekcji TOUS Manifesto — uważam, że ta kolekcja idealnie wpisuje się we współczesne trendy biżuteryjne i dodaje do każdej stylizacji charakteru. Moim zdaniem idealnym prezentem zarówno dla przyjaciółki jak i dla mamy, będą ponadczasowe perły — w sklepach TOUS znajdziemy mnóstwo kompozycji z nimi w głównej roli. Jeśli chodzi o męską biżuterię, stawiałabym na sygnety i rzemykowe bransolety z kolekcji TOUS Man. Mój narzeczony jest ich fanem.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!