Blisko ludziMsze, listy do szachistów, dedykacje w książkach. Czym zajmuje się Agata Duda?

Msze, listy do szachistów, dedykacje w książkach. Czym zajmuje się Agata Duda?

Msze, listy do szachistów, dedykacje w książkach. Czym zajmuje się Agata Duda?
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski
22.11.2016 14:16, aktualizacja: 14.09.2017 18:44

Zanim jej mąż został prezydentem, Agata Kornhauser-Duda zapowiadała: postaram się być dobrą pierwszą damą. Jednak w tej roli dzieli Polaków. Wysyła listy z życzeniami do szachistów, wpisuje dedykacje do książek. Niedawno wzięła udział w warsztatach i debacie „Czas na czytanie”. Milknie, gdy Polki żyją ważnymi społecznie sprawami.

W listopadzie br. pierwsza dama m.in.:

- Napisała list do uczestników akcji „Szachiści grają dla Polonii”
- Wzięła udział w ceremonii ponownego pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich
- Wraz z mężem wystosowała list z okazji 65-lecia Instytutu Matki i Dziecka
- W Pałacu Prezydenckim przyjęła uczniów Prywatnej Szkoły Podstawowej nr 108 im. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Warszawie
- Zainicjowała i wzięła udział w uroczystym spotkaniu przedwcześnie urodzonych dzieci i ich rodziców oraz ekspertów i pracowników banków mleka kobiecego
- Towarzyszyła mężowi podczas oficjalnej wizyty w Szwajcarii, podczas której spotkała się m.in. z Irene Hänsenberger, dyrektor urzędu ds. szkolnictwa Kantonu Bern oraz odwiedziła Muzeum Paderewskiego
- Napisała dedykację w specjalnym, okolicznościowym wydaniu „Quo vadis”
- Wzięła udział w mszy za ojczyznę z okazji otwarcia Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.

To tylko niektóre z jej aktywności. O klucz doboru wydarzeń, imprez, spotkań, w których bierze udział, zapytaliśmy Kancelarię Prezydenta RP, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.

Podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy można było odnieść wrażenie, że Agata Duda będzie aktywną i zaangażowaną w sprawy kraju, a przede wszystkim Polek pierwszą damą. - Nie wiem, dlaczego nasi przeciwnicy są tacy strachliwi. Z całym szacunkiem, panie prezesie, ja się pana nie boję. Za Andrzejem stoję ja i moja córka. I tego nic nie zmieni – mówiła walecznie.

Dziś nie słyszymy o jej działalności charytatywnej, konsekwentnie nie udziela wywiadów, nie wiemy, co myśli o codziennych dylematach wielu rodaków. Co sądzi o reformie edukacji? Minister edukacji Anna Zalewska planuje przeprowadzić w szkołach rewolucyjne zmiany. Agata Duda nie wypowiedziała się w tej ważnej dla Polaków kwestii dotyczącej ich dzieci. – Wierzę w to, że pierwsza dama wypowie tutaj swoje zdanie i pan prezydent weźmie to pod uwagę. (…) Jest przecież nauczycielką i dobrze zna tę sytuację – przekonywał Rafał Trzaskowski z PO.
Prezydent Duda w rozmowie z dziennikiem „Polska The Times” przyznał, że korzysta z rad żony – do niedawna nauczycielki języka niemieckiego w krakowskim liceum.
- Wspólnie w tej sprawie wsłuchujemy się w różne głosy. I wspólnie chcielibyśmy się spotkać z minister Zalewską w sprawie reformy systemu edukacji – mówił. Czas pokaże, czy Agata Duda zabierze głos w tej sprawie.

Nie wiemy, czy gdyby mogła, wzięłaby udział w Czarnym Proteście z parasolką w ręku, a może potępiłaby jego uczestniczki? Nie zajęła żadnego stanowiska, gdy tysiące Polek protestowało przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. - Agata Duda woli być miła, niż wyrazić własne zdanie – komentowała ten fakt pisarka i feministka Sylwia Chutnik w rozmowie z Wirtualną Polską. Z kolei Dorota Wellman w wywiadzie dla „Super Expressu” poszła o krok dalej. - Rola pierwszej damy, tak mi się wydaje, nie polega na noszeniu ładnych sukienek, dobrze dopasowanych, jak się ma taką sylwetkę. Nie polega też na tym, żeby jeździć gdzieś z mężem i go reprezentować, stać z tyłu i nie mówić nic. Rolą pierwszej damy jest wspomaganie osób potrzebujących, zwracanie uwagi na istotne sprawy, które dzieją się w tym kraju. Pierwsza dama nie jest milczącą kukłą, która stoi i ładnie się uśmiecha – mówiła dziennikarka.
Takiego krytykowanego przez niektórych zachowania bronił pragnący zachować anonimowość polityk PiS. - Nie wiem tego na pewno, ale mogłoby się okazać, że pierwsza dama ma inne poglądy niż mateczka partia – powiedział w rozmowie z „Faktem”.

Pierwsza dama podzieliła Polki, gdy nie pojawiła się na Kongresie Kobiet, a zamiast tego wybrała jubileusz Koła Gospodyń Wiejskich. - To wasza społeczna aktywność, a także dbałość o kultywowanie tradycji i kultury ubogacają nie tylko polską wieś, ale i nasz cały kraj – mówiła podczas spotkania z gospodyniami. Tym bardziej dziwi jej nieobecność na odbywającym się od siedmiu lat kongresie. Jego celem jest - jak mówią sami organizatorzy - budowanie solidarności wśród kobiet, opartej na wiedzy o ich ekonomicznym, kulturowym i wychowawczym dorobku, na pamięci o ich historycznych dokonaniach i na nadziejach dotyczących równego społeczeństwa przyszłości. Dodajmy, że w radzie programowej kongresu zasiadała m.in. Maria Kaczyńska.

To właśnie Maria Kaczyńska była wzorem odważnej i zaangażowanej społecznie pierwszej damy. Wyrażała opinie skrajnie różniące się od oficjalnej linii Prawa i Sprawiedliwości. Ksiądz Tadeusz Rydzyk nazwał ją nawet „czarownicą, która powinna poddać się eutanazji”. Te ostre słowa padły po tym, gdy podczas spotkania z dziennikarkami w 2007 roku zaapelowała do polityków o niezaostrzanie ustawy antyaborcyjnej. O samym spotkaniu redemptorysta powiedział: nie nazywajmy szamba perfumerią.

Agata Kornhauser-Duda niedawno napisała kolejny list, tym razem do uczestniczek II Świdnickiego Forum Kobiet. „Każdy głos w sprawie żywotnych interesów kobiet i ich miejsca w życiu zawodowym, społecznym oraz rodzinnym, jak również wszelkie akcje, które mają na celu aktywizowanie i mobilizowanie pań do podejmowania działań, są godne poparcia. Kobiety potrafią w harmonijny sposób łączyć obowiązki rodzinne z innymi wyzwaniami. Swoją inspirującą postawą dają przykład, że kobieta może realizować swoje ambicje, plany i pasje, nie tracąc nic z powabu kobiecości” - czytamy w nim.

Z kolei Duda otrzymała jeden dosadny list od uczestników pilskiego Czarnego Protestu. „Zwracamy się do Pani jako kobiety i matki. Czy pozwoli Pani, żeby o życiu Pani córki w sytuacji zagrożenia jej życia decydował polityk? Wie Pani doskonale, że proponowana ustawa zmieni Polskę w piekło kobiet. Prosimy o pomoc i powstrzymanie kolejnego konfliktu społecznego i kolejnego politycznego dzielenia obywatelek i obywateli naszego kraju. Szanowna Pani Prezydentowo - czekamy na Pani głos! Dziś jest bardzo potrzebny!”- apelowali.

Gdy w tej samej sprawie do Agaty Dudy napisały posłanki Nowoczesnej, Marek Magierowski, dyrektor Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta, odpowiedział w rozmowie z Wirtualną Polską: Pani prezydentowa nie będzie się odnosić do listu, ani udzielać żadnych komentarzy w tej sprawie.
- Apelujemy, bo nie wiemy, co pierwsza dama myśli. Tak naprawdę możemy tylko domniemywać, czy popiera nasze poglądy, czy nie. Jeśli okaże się, że ma inne zdanie, to ja osobiście to uszanuję – przyznała z kolei Eliza Michalik, dziennikarka i jedna z inicjatorek akcji #agataprosimy. Polki apelowały, by pierwsza dama zabrała głos w tej kluczowej dla kobiet sprawie. Bez odzewu.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1010)
Zobacz także