Muzułmanka na okładce kultowego magazynu o modzie. Przełom czy tylko dobry PR?
Majowa okładka "Vogue'a" jest ewenementem w historii wychodzącej od 102 lat brytyjskiej edycji magazynu. Jedną z 9 modelek jest Halima Aden, dziewczyna, która zyskała sławę dwa lata temu jako pierwsza Amerykanka w historii, która podczas wyborów miss wystąpiła w hidżabie.
Aden dotarła wówczas jedynie do finału konkursu Miss Minnesota, ale dzięki temu została dostrzeżona przez agencję modelek IMG, reprezentującą takie sławy, jak choćby Alessandra Ambrosion, Georgia May Jagger czy siostry Hadid. Historia Halimy jest o tyle niezwykła, że dziewczyna urodziła się w obozie dla uchodźców w Kenii. Do Stanów przyjechała mając 6 lat. Karierę modelki łączy dziś ze studiami na lokalnym uniwersytecie.
Jej historia do pewnego stopnia przypomina losy Edwarda Enninfula, naczelnego brytyjskiego "Vogue'a". Urodził się w Ghanie, a do Wielkiej Brytanii przyjechał mając kilka lat z rodzicami i piątką rodzeństwa. Edward, którego matka zarabiała na życie jako krawcowa, zaczął pracę modela, gdy miał zaledwie 17 lat. Pozowanie szybko mu się znudziło, w przeciwieństwie do mody. Jeszcze zanim zdał maturę, został dziennikarzem raczkującego wówczas magazynu "i-D", gdzie przepracował kolejne 20 lat. Enninful jest nie tylko pierwszym mężczyzną u sterów czasopisma, ale też pierwszą osobą czarnoskórą na tym stanowisku.
We wstępniaku do majowego numeru magazynu napisał: "Podobnie jak wiele innych branży, moda znalazła się w ostatnich miesiącach na rozdrożu. W największych domach mody, studiach fotograficznych, na tygodniach mody i w redakcjach takich, jak nasza, ludzie mody zadają sobie pytania o równe traktowanie i bezpieczeństwo kobiet". Enninful dodał, że magazyn zawsze oferował śmiałą wizję tego, jak powinno wyglądać "jutro". Jutro według brytyjskiego "Vogue'a" będzie przede wszystkim różnorodne. Sesja okładkowa, połączona z artykułem, została zatytułowana "Nowe granice: modelki, które zmieniają oblicza mody".
To nie jedyna w historii okładka "Vogue'a" z kobietą w hidżabie, ale pierwsza skierowana do odbiorcy europejskiego. Przed Ennifulem zdecydowali się na to redaktorzy "Vogue Arabia" z czerwca 2017. Sesje z kobietami w hidżabach pojawiały się, ale jedynie w sesjach publikowanych wewnątrz czasopisma. Na okładkach od czasu do czasu lądowała jedynie kobieta z chustą narzuconą na włosy.
Z tym, czy okładka jest rzeczywiście tak przełomowa, jak obwieszczają redaktorzy "Vogue'a", można polemizować. Przede wszystkim dlatego, że w takim natłoku innych kobiet (modelek jest na zdjęciu 9) Halima w hidżabie jest raczej częścią kompozycji. Trudno powiedzieć kiedy, i czy w ogóle, brytyjski "Vogue" zdecyduje się na umieszczenie muzułmanki na swojej okładce jako głównej bohaterki. Inną sprawą są tu wyliczenia marketingowe. Tak wysokonakładowego czasopisma o ich brak podejrzewać nie można. Być może wina za brak wiekszej różnorodności w magazynach kobiecych spoczywa, przynajmniej częściowo, na barkach samych czytelniczek.