Na śnieg...lamelki
Opony zimowe to nie moda, to konieczność. Letnie gumy nie nadają się do jazdy po błocie śniegowym i lodzie. Poniżej 7° C przyczepność i elastyczność opon, nawet na suchej nawierzchni, spada. Stają się twarde i śliskie.
Opony zimowe to nie moda, to konieczność. Letnie gumy nie nadają się do jazdy po błocie śniegowym i lodzie. Poniżej 7° C przyczepność i elastyczność opon, nawet na suchej nawierzchni, spada. Stają się twarde i śliskie.
Opony zimowe, wyprodukowane są ze specjalnych mieszanek gumy, wzbogaconych naturalnym kauczukiem i związkami krzemu. Zachowują elastyczność i wysoki współczynnik tarcia nawet w temperaturze -40° C. Ich bieżnik ma, oprócz grubych rowków, dodatkowo przeszło 3 tysiące bardzo drobnych nacięć, zwanych lamelkami. Dzięki nim opona "wgryza się" w śnieg i lód. Poprawia to zdecydowanie przyczepność, a co za tym idzie - hamowanie.
Ponadto asymetryczne rzeźbienie opon tworzy system kanalików odprowadzających wodę i błoto na zewnątrz. Dlatego opona zimowa sama się oczyszcza i nie pozostaje, tak jak letnia, oblepiona śniegiem. Jest węższa - bo cieńsze koło lepiej wbija się w podłoże - i ma wzmocniony brzeg. Choć jazda z zimowymi oponami powoduje nieco wyższe zużycie paliwa, ale poczucie bezpieczeństwa i komfort jazdy po zaśnieżonych polskich drogach zrekompensuje poniesione wydatki. I jeszcze jedno: wymiany opon najlepiej dokonać w autoryzowanym warsztacie, gdyż po każdej zmianie koła powinny zostać wyważone.
Zimowe ABC
Nie liczmy na to, że tym razem zimowa aura oszczędzi nas i nasze auta. Przygotujmy samochód na spotkanie z mrozem i śniegiem.
- w chłodnicy płyn niezamarzający mamy zwykle przez cały rok; jeżeli nie, wlejmy płyn zimowy - nie dolewajmy go, ale wymieńmy cały
- jeżeli w zbiorniczku spryskiwacza nie ma płynu niezamarzającego, wlejmy go. Ale uwaga: nigdy nie rozcieńczamy go wodą! (zamarznie) umyjmy auto, a lakier zabezpieczmy środkami konserwującymi i preparatami z silikonem, chroniącymi powłokę przed wpływami atmosferycznymi i chemikaliami
- nawet niewielkie zadrapania i ogniska rdzy trzeba zaprawić i zabezpieczyć
- koniecznie sprawdźmy stan zabezpieczenia antykorozyjnego podwozia; sól będzie bezlitosna!
- skontrolujmy w akumulatorze poziom elektrolitu oraz stan instalacji elektrycznej; w razie potrzeby trzeba oczyścić złącza i spryskać je preparatami ułatwiającymi przepływ prądu
- pióra wycieraczek, jeżeli pamiętają jeszcze zeszłą zimę, powinny zostać wymienione
- gumowe uszczelki w drzwiach warto posmarować lub spryskać odpowiednimi preparatami chroniącymi przed przymarzaniem
- jeśli mamy auto z silnikiem diesla, nie zapomnijmy zaopatrzyć się w uszlachetniacze paliw, zapobiegające krystalizowaniu się parafiny w ropie
- skrobaczka do szyb i miotełka do usuwania śniegu muszą być stale pod ręką; gruba warstwa zlodowaciałego, zbitego śniegu na dachu i na masce jest dodatkowym obciążeniem, powodującym większe zużycie paliwa
- odmrażacz do zamków nosimy przy sobie, a nie trzymamy w schowku!