Najwięcej nalewamy do kieliszka pękatego, trzymanego w ręku
Częstując się winem, nieświadomie nalewamy więcej, kiedy kieliszki są szerokie, kiedy trzymamy je w dłoni i kiedy szkło nie kontrastuje z zawartością, tzn. nalewając wino białe - twierdzą naukowcy amerykańscy na łamach "Substance Use and Misuse".
01.10.2013 | aktual.: 02.10.2018 12:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już wcześniej stwierdzono, że na zachowania związane z jedzeniem i wielkość porcji, jakie sobie nakładamy, wpływa m.in. wielkość talerza. Doug Walker i Laura Smarandescu z Uniwersytetu Stanowego Iowa oraz Brian Wansink z Food and Brand Lab na Cornell University sprawdzali niedawno, jak podobne okoliczności wpływają na doświadczenia związane z piciem.
W badaniu uczestniczyło 73 studentów, którzy zwyczajowo wypijają co najmniej jeden kieliszek wina w tygodniu. Badanych zapraszano do różnych stanowisk i proszono, by nalali sobie normalną porcję wina. Każde stanowisko wyglądało jednak nieco inaczej.
W badaniu użyto m.in. trzech różnych typów kieliszków (ogromnych, szerokich i standardowych), żeby sprawdzić wpływ ich kształtu i wielkości na wielkość nalewanych porcji. Aby sprawdzić, czy uczestnicy podświadomie nie nalewają sobie więcej podczas posiłku, przy niektórych stanowiskach przygotowano stoliki, by studenci mogli usiąść. Nalewając wino studenci czasami trzymali kieliszki w dłoni - lub stawiali je na stoliku. Aby ocenić wizualny wpływ lub znaczenie kontrastu barw, badano też wino białe i czerwone.
Jak podejrzewali badacze, ilość nalewanego wina zależy od różnych okoliczności. Kiedy kieliszki były szersze, uczestnicy nalewali 11,9 proc. wina więcej, niż do bardziej wąskich. Aż 12,2 proc. więcej nalewali sobie, kiedy trzymali kieliszek w ręku, niż wówczas, gdy stał on na stole. Białego wina nalewali przeważnie o 9,2 proc. więcej niż czerwonego.
- Ludzie mają problem z oceną objętości - mówi Laura Smarandescu z Iowa State University. - Zwykle skupiają się bardziej na miarach pionowych, niż poziomych. Dlatego piją zwykle mniej, kiedy używają wąskiej szklanki. Sądzą wówczas, że piją więcej niż w rzeczywistości.
- Jeśli chcesz nalewać i pić mniej wina, wybieraj wąskie kieliszki i nalewaj tylko wtedy, kiedy kieliszek stoi na stole czy barze, a nie gdy trzymasz go w dłoni. Nalejesz wtedy ok. 9-12 proc. mniej, niż korzystając z kieliszka pękatego i trzymając go w ręku - mówi Wansink. (PAP/mtr), kobieta.wp.pl