Największy mit o koszeniu. Wysyp kleszczy gwarantowany
Czy koszenie trawników jest konieczne? Czy wysokie trawy powodują zwiększoną liczbę kleszczy? Eksperci ds. ochrony środowiska już od kilku lat rozprawiają się z mitami na temat koszenia i obecności kleszczy w trawie.
Wraz z nadejściem nowego sezonu pojawia się pytanie, czy koszenie trawników jest konieczne. W wielu miastach rezygnuje się z tego zabiegu, ponieważ dzikie murawy są bardziej ekologiczne. Wspierają bioróżnorodność, dostarczając pożywienia i schronienia owadom oraz mniejszym zwierzętom. Takie trawniki lepiej radzą sobie z zanieczyszczeniami powietrza niż krótko przycięte, które cierpią podczas suszy.
Wpływ koszenia na środowisko
Zbyt częste koszenie trawy nie jest korzystne ani dla przyrody, ani dla ludzi. Dr inż. Wojciech Słomka, ekspert ds. ochrony środowiska, prowadzący profil eko_wojtek na Instagramie, podkreśla, że naturalne trawniki są bogate w różnorodne gatunki, które skuteczniej pochłaniają zanieczyszczenia. Choć estetycznie przycięta murawa może być atrakcyjna, nie spełnia ważnej roli w przyrodzie. Dzikie murawy są mniej wymagające pod względem podlewania, co jest istotne w kontekście zmian klimatycznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czego boją się kleszcze? Przetestowaliśmy 6 naturalnych preparatów
Ekologiczne podejście do zieleni miejskiej ma swoje ograniczenia. Bujna roślinność może ograniczać widoczność na drogach i utrudniać poruszanie się pieszym. W takich przypadkach konieczne jest koszenie, ale nie tak częste. Dr Słomka sugeruje, by ograniczyć koszenie i wykorzystać skoszone rośliny jako zielony nawóz, co pozwoli na uzyskanie wartościowego kompostu.
Kleszcze a koszenie trawy
Zwolennicy regularnego koszenia traw argumentują, że wysokie trawy mogą być siedliskiem kleszczy. Dr Słomka zauważa jednak, że częste koszenie trawy niszczy naturalnych wrogów kleszczy, takich jak mrówki, chrząszcze czy ptaki, które żywią się kleszczami. Likwidując ich siedliska, zwiększamy ryzyko rozmnażania się kleszczy.
Z mitem na temat koszenia i obecności kleszczy w wysokich trawach rozprawiła się także w jednym z postów Marta Jermaczek-Sitak, która jest edukatorką przyrodniczą.
"Brak koszenia, utrzymywanie wysokiej, bujnej roślinności przez większość roku to z pewnością więcej owadów, pająków i innych bezkręgowców. To więcej zapylaczy, więcej mrówek, mszyc, gąsienic, różnych gatunków chrząszczy. Więcej owadów to więcej ptaków. Wysoka bioróżnorodność oznacza dużą ilość drapieżników, którzy będą zjadać kleszcze, komary i innych krwiopijców. Niska bioróżnorodność oznacza, że zostają w zasadzie głównie kleszcze i komary" - napisała.
"Czy kleszcze chętniej siedzą w wysokiej trawie niż w niskiej? Nic na to nie wskazuje. Kleszcze siedzą tam, gdzie jest szansa złapać żywiciela. Najczęściej przy ścieżkach, w miejscach uczęszczanych przez smakowite, ciepłokrwiste stworzenia. Krótko wystrzyżony trawnik, na którym przyjemnie rozłożyć kocyk, krótka trawka na placu zabaw będzie w sam raz. Oczywiście kleszcze żyją wszędzie, może z wyjątkiem gołego betonu, warto po prostu być uważnym, oglądać się i jak najszybciej pozbyć się ewentualnego nieproszonego gościa" - czytamy w jej wpisie na Facebooku.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.