Blisko ludziNastolatki i seks

Nastolatki i seks

Nastolatki i seks
Źródło zdjęć: © sxc.hu
12.05.2009 11:40, aktualizacja: 31.05.2010 23:15

Bycie prawiczkiem czy dziewicą w pewnych środowiskach uważane jest za „obciach”.

Media przekazują nam alarmujące dane na temat inicjacji seksualnej w Polsce. Na ich podstawie można dowiedzieć się, że wiek decydujących się na współżycie obniża się oraz, że na ten ważny krok decyduje się obecnie więcej gimnazjalistów niż jeszcze dziesięć lat temu – uczniów szkół średnich. Statystyki milczą na temat powodów, dla których młodzi ludzie decydują się na seks. Okazuje się, że za ten stan rzeczy odpowiedzialne są trzy czynniki.

Po pierwsze – otoczenie

Aktywne seksualnie dzieciaki są przekonane, że ich znajomi również „robią to”, nawet, jeśli jest inaczej. Bycie prawiczkiem czy dziewicą w pewnych środowiskach uważane jest za „obciach”, dlatego nastolatki często kłamią na temat swojego życia erotycznego, lub po prostu nie zaprzeczają, gdy ktoś zakłada, że już jakiś czas temu poszli na całość. Dziewczyny chcą udowodnić, że są kobietami, chłopcy – że są mężczyznami i to właśnie kontakty seksualne mają umożliwić wstęp na wyższy poziom wtajemniczenia.

Badania przeprowadzone przez amerykańską socjolog Katharine Atwood pokazują, że nastolatki szybciej decydują się na seks, jeśli są przekonane, że ich znajomi prowadzą aktywne życie erotyczne. My dorośli możemy stukać się w czoło słysząc o tak irracjonalnym zachowaniu naszych dzieci, ale sami nie jesteśmy lepsi. Mimo trzeciego czy czwartego krzyżyka na karku, niektóre decyzje wciąż podejmujemy pod wpływem presji grupy rówieśniczej.

Nastolatki przekonujące siebie o słuszności decyzji dotyczącej inicjacji seksualnej, używają często argumentu „wszyscy to robią”. Dzieciaki szacując liczbę swoich współżyjących znajomych, zwykle bardzo się mylą. Zawyżają tę liczbę nawet o 70 proc.! Jeśli więc chcesz swojej nastoletniej córce wyperswadować pójście z chłopakiem do łóżka, zamiast tłumaczyć, że jest na to za młoda powiedz, że seks uprawia mniej jej znajomych, niż się jej wydaje.

Po drugie – wiek partnera

Czynnikiem odpowiedzialnym za szybką inicjację młodych dziewcząt jest wiek jej chłopaka. Im młodsza jest dziewczyna w momencie pierwszego stosunku, tym bardziej jest prawdopodobne, że ma dużo starszego partnera – to wniosek, do którego doprowadziły doktora Harolda Leitenberga, wykładowcę psychologii na Uniwersytecie w Vermount, jego badania. Doktor Leitenberg zapytał 4201 nastolatek, które rozpoczęły współżycie między 11 a 14 rokiem życia, o wiek ich partnera.

Okazuje się, że jedenasto- i dwunastolatki traciły cnotę z chłopakami starszymi od siebie o co najmniej pięć lat. Starsze z ankietowanej grupy dzieliła mniejsza różnica wieku z partnerem. Nie ma się co dziwić, że ojcowie zwykle sprzeciwiają się związkom swoich nastoletnich córek z dużo starszym chłopakiem.

Po trzecie –

za dużo telewizji + niska samoocena + słabe stopnie + kiepskie relacje rodzinne Każda z tych rzeczy osobno nie ma wielkiego wpływu na zachowania seksualne nastolatków, ale już dwie czy trzy na raz – tak. Według doktor Janet Hyde z Uniwersytetu Wisconsin nastolatki, które zamiast z rodzicami i rodzeństwem, utrzymują bliskie relacje z telewizorem, nie radzą sobie w szkole i mają o sobie złe mniemanie, są bardziej narażone na przedwczesną inicjację. Programy skierowane do nastolatków coraz odważniej poruszają kwestie związane z erotyką.

Nie stanowią wiernego odbicia rzeczywistości, ale młodzież zaprzyjaźniona z ekranem plazmowym tego nie dostrzega. Nastolatki chcą gdzieś przynależeć, a nie być jednostkami niepasującymi do reszty. Co gorsza – telewizja zwykle nie pokazuje negatywnych następstw seksu bez zabezpieczenia czy z niewłaściwym partnerem. Do tego dochodzi niska samoocena i chęć dowartościowania się w jakikolwiek sposób, słaby kontakt z rodziną i desperacka żądza bliskości, problemy w nauce i chęć oderwania się od nich – i przepis na o dużo za wczesny pierwszy raz gotowy.

Dobra wiadomość jest taka, że o ile nie zawsze możemy przewidzieć, jaką decyzję podejmie nasze dziecko, to jednak mamy wpływ na to, jak się zachowa w sytuacji, gdy powie „tak”. Jeśli nauczymy się otwarcie rozmawiać z nastolatkiem na temat seksu, możemy go uchronić przed następstwami współżycia bez zabezpieczenia. Młodzież, która ma dobry kontakt z rodzicami i rozmawia z nimi na temat ryzykownych zachowań seksualnych, zwykle zachowuje zdrowy rozsądek. Matka i ojciec oferujący wsparcie swoim dzieciom, nieunikający trudnych rozmów, nie muszą się obawiać przedwczesnego powiększenia rodziny czy leczenia dziecka na choroby przenoszone drogą płciową.

Wyniki statystyk na temat inicjacji seksualnej nie są do końca wiarygodne, w związku z czym należy się do nich odnosić z pewną rezerwą. Gdybyśmy chcieli mieć rzetelne dane na temat pierwszego razu polskiej młodzieży, musielibyśmy pod wykrywaczem kłamstw przesłuchać wszystkich w wieku 11-18 lat, a nie zrobić badanie w kilku szkołach w miastach wojewódzkich.