Nawet 500 zł mandatu. Sąsiad może zadzwonić na policję

Koszenie trawy to czynność, którą należy regularnie powtarzać w ogrodzie. Niemniej, jest ona konieczna, zwłaszcza jeśli zależy nam na zadbanym podwórku. Jak się okazuje, ta pozornie zwyczajna czynność może być wykonywana w ściśle określonych godzinach. W innym wypadku trzeba liczyć się z mandatem, wynoszącym od 100 do nawet 500 złotych. W jakich godzinach powinno się unikać koszenia trawnika?

Czytaj także: Spryskaj trawnik. "Wyżre" wszystkie chwasty

Koszenie trawnika to w pełni legalna czynność. W polskim prawie nie ma żadnego zapisu, który wskazywałby na to, że jest ono jakkolwiek karalne. Jest jednak jeden wyjątek. Dotoczy on pory dnia, podczas której kosimy trawę.

Kosiarka, niezależnie od modelu, wydaje bardzo głośny, nieraz irytujący dźwięk. I to właśnie ten dźwięk kwalifikuje się pod artykuł 51. Kodeksu Wykroczeń, który jasno wskazuje, że "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Funkcjonariusz policji musi mieć solidne podstawy wskazujące, że doszło do złamania prawa. Możemy zostać ukarani wyłącznie wtedy, kiedy kosimy trawę w godzinach, w których obowiązuje tzw. cisza nocna. Trwa ona od 22:00 do 6:00.

Jeśli kosisz trawę w tych godzinach, a sąsiad zgłosi to na policje, wówczas możesz spodziewać się kary pieniężnej, zaczynającej się od 100 złotych. Koszenie czy hałasowanie poza ciszą nocną nie jest karalne. Nawet gdyby sąsiad wezwał policje, cała sprawa skończy się najwyżej na upomnieniu.

Czytaj także: Mogą posypać się mandaty. Działkowicze powinni uważać

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl