Nazywają ją Roszpunką. Jej włosy mają prawie dwa metry
37-letnia Frankie z Wielkiej Brytanii jest jedną z osób, które mają najdłuższe włosy na świecie. Kobieta przestała obcinać je jeszcze jako nastolatka i wciąż zapuszcza. Przez wiele osób jest nazywana z tego powodu Roszpunką.
21.12.2023 | aktual.: 22.12.2023 11:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć dbanie o włosy wydaje się być proste, wcale takie nie jest. Jedni twierdzą, że im mniej nakładamy na włosy (a konkretnie używamy tylko niezbędnych produktów), tym lepiej. Inni - że tzw. włosing, skupiający się na kilku etapach mycia włosów i dbania o nie, np. poprzez dodatkowe olejowanie, jest kluczem do sukcesu. Co na to jednak Frankie, która posiada nie tylko włosy sięgające ponad 180 cm, ale nie myła ich przez... 16 lat?
Brytyjska "Roszpunka"
37-letnia dziś Frankie miała sześć lat, kiedy zaczęła zapuszczać włosy. Rosły jednak tak szybko, że w wieku 13 lat sięgały już pasa. Jako nastolatka nie chciała obcinać włosów, a miłość do tak długich pozostała jej do tej pory. Mimo wielu lat, nie zrezygnowała z zapuszczania. Choć nie ukrywa, że niekiedy ma dosyć splątanych węzłów, których odplątanie zajmuje jej do godziny, tylko w takich włosach czuje się sobą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziś włosy Frankie mają ponad 180 cm. To właśnie z tego względu jest nazywana przez wiele osób Roszpunką - tak, jak bohaterka popularnej bajki dla dzieci. Jej samej to nie przeszkadza, a na swoim profilu na Instagramie, gdzie dzieli się kolejnymi, artystycznymi zdjęciami, jedno z nich nawiązuje właśnie do tego "przezwiska". Jest iście bajkowe.
Nie myła włosów przez 16 lat?
To jednak nie wszystko. Kiedy włosy Frankie były już bardzo długie, kobieta zaczęła zauważać u siebie coraz większą niechęć do ich mycia. To wtedy usłyszała od koleżanki swojej mamy: "Po prostu ich nie myj". I choć to nieprawdopodobne, właśnie tak zrobiła.
37-latka nie ukrywa, że początki były trudne. Włosy były bardzo tłuste, a już w szczególności u nasady. Skóra głowy zaczęła dodatkowo bardzo swędzieć. Jak jednak ujawniła, w pewnym momencie wszystko minęło. W jaki sposób? Tego nie wiadomo.
Frankie twierdzi, że nie myła włosów przez 16 lat. Możliwe, że wszystko trwałoby dłużej, jednak trzy lata temu zaszły pewne zmiany. Na jej profilu na Instagramie pojawił się post, w którym napisała, że z powodu coraz częstszego uprawniania sportu (którego prawdopodobnie wcześniej nie uprawiała), musiała zadbać o higienę skóry głowy. Nie używa jednak zbyt wielu kosmetyków, ponieważ jej włosy od lat są lśniące oraz zdrowe.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.