Blisko ludzi"Nie będę go ukrywać". Matka walczy o akceptację transpłciowego syna

"Nie będę go ukrywać". Matka walczy o akceptację transpłciowego syna

Dorota Świercz, aktywistka i matka dwójki dzieci, została właśnie bez dachu nad głową. W jednej z warszawskich placówek zapewniono ją, że jej syn, Bartek, będzie mógł funkcjonować tam zgodnie ze swoją tożsamością. Na razie jednak nie ma miejsc. Co, jeżeli żadne nie znajdzie się do września?

Matka walczy o akceptację transpłciowego syna
Matka walczy o akceptację transpłciowego syna
Źródło zdjęć: © Getty Images | Dennis Hallinan/Getty Images
Aleksandra Lewandowska

09.07.2021 13:14

Dorota Świercz wychowuje samotnie dwójkę dzieci. Jeszcze parę lat temu żyła w miarę spokojnie. Do momentu, gdy u jej 4-letniego wtedy syna, Bartka, najpierw stwierdzono autyzm, potem zespół Aspergera, by wreszcie potwierdzić, że jest osobą transpłciową.

"Takich dzieci ma nie być"

Aktywistka od samego początku starała się zapewnić synowi komfort. Po wielu nieudanych próbach znalazła przedszkole, które zaakceptowało tożsamość płciową Bartka. W międzyczasie, przez anonimowe donosy i skargi, została oskarżona o to, że celowo zmusza dziecko do noszenia spodni. Sąd Rejonowy na Mokotowie toczył w tej sprawie postępowanie. Po roku oczyszczono ją z zarzutów.

Teraz staje przed kolejnym wyzwaniem. Bartek w tym roku ma iść do szkoły. - Jest inteligentny i bystry, choć ma symptomy zespołu Aspergera (...) Nie chciałabym zatrzymywać go na kolejny rok w zerówce, ale nie mam pewności, czy państwowa szkoła przyjmie go jako chłopca. W papierach jego dane wciąż są niezmienione (...) Czy w dobie tego, co dzieje się z reformą edukacji, znajdzie się dyrektor, który się narazi i zapewni mu warunki do bycia tym, kim jest? - powiedziała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Potrzebuje pomocy

Świercz sama ma problemy zdrowotne po przejściu koronawirusa. Jej starsza córka, Marysia, czeka na operację wzroku. Zmaga się także z wadą serca. Aktywistka nie chciała prosić o pomoc, ale brakuje jej pieniędzy na wszystko. Stworzono internetową zbiórkę, którą wspiera m.in. reżyserka Agnieszka Holland. - Dorota potrzebuje wsparcia i zasługuje na nie: to dzielna, samotna matka, która znalazła w sobie siłę, by wbrew rodzinie i otoczeniu walczyć o dobro swego transpłciowego dziecka - napisała reżyserka.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)