GwiazdyNie chcesz zdrady - zacznij rozmawiać!

Nie chcesz zdrady - zacznij rozmawiać!

Nie chcesz zdrady - zacznij rozmawiać!
Źródło zdjęć: © 123RF
11.07.2013 17:18, aktualizacja: 22.07.2013 12:18

Gdy z małżeństwie pojawia się podejrzenie o zdradę, eskalują emocje, rozmowy okazują się trudne, albo wręcz niemożliwe. Każdy z partnerów tworzy w swoich myślach interpretacje, własne oceny sytuacji. Dopóki nie ma możliwości usłyszeć, jak to wygląda z perspektywy drugiej strony, nie jest w stanie zweryfikować swoich osądów, przekonań, przypuszczeń itd.

Gdy z małżeństwie pojawia się podejrzenie o zdradę, eskalują emocje, rozmowy okazują się trudne, albo wręcz niemożliwe. Każdy z partnerów tworzy w swoich myślach interpretacje, własne oceny sytuacji. Dopóki nie ma możliwości usłyszeć, jak to wygląda z perspektywy drugiej strony, nie jest w stanie zweryfikować swoich osądów, przekonań, przypuszczeń itd.

Rafał gdy dowiedział się o tym, że Katarzyna spotyka się od roku z innym mężczyzną, robiąc to w tajemnicy przed nim, poczuł smutek, złość, żal, rozgoryczenie, gdyż uczciwość i wierność to ważne dla niego wartości. Nie mógł zrozumieć, jak można mając rodzinę, dwójkę wspaniałych dzieci, zdradzać, a w domu udawać, że wszystko jest w porządku.

Uznał, że jest to niewybaczalne i bez względu na to, co powie żona na swoją obronę, on nie widzi dalej z nią życia. Ponieważ cała ta sytuacja była dla niego ogromnym wstrząsem, nie potrafił o tym rozmawiać z Katarzyną. Powiedział jej tylko silnie wzburzony, że o wszystkim wie i składa pozew o rozwód oraz, że zrobi wszystko, aby dzieci były z nim, gdyż taka matka nie jest dla nich wzorem, niczego dobrego ich nauczyć nie może.

Katarzyna, zaskoczona takim zachowaniem męża, zaczęła się bronić i oskarżać Rafała. Krzyczała płacząc, że to on zapomniał, że ma żonę, że nie było go całymi dniami, podczas gdy ona zajmowała się dziećmi i domem, więc jeśli ktoś jest winien temu, że coś się zawaliło, to tylko on.

Oboje z tego emocjonalnego osądzania siebie nawzajem wyszli zdruzgotani i coraz częściej woleli milczeć, aby nie wywoływać podobnych kłótni. Uzgadniali najważniejsze sprawy - dotyczące opieki nad 4-letnią Anią i 2-letnim Jasiem, zakupów itd., unikając drażliwych tematów. Rafał, nie wiedząc, co tak naprawdę się stało, zaczął poszukiwać informacji przeglądając wiadomości w telefonie i komputerze Katarzyny.

Ona, choć tamten mężczyzna już kilka miesięcy temu zniknął z jej życia, gdy uznała któregoś dnia, że ta znajomość zaczęła ją za bardzo angażować, teraz - rozżalona, zrozpaczona i potrzebująca wsparcia - znowu zaczęła się do niego odzywać. Rafał bez trudu znalazł więc to, czego szukał – miał niezbite dowody, że żona nadal go zdradza, i nawet z tym się nie kryje.

Z jednej strony – chciał mieć dowody, z drugiej – miał nadzieję, że śledząc i kontrolując Katarzynę, dowie się, że może to nie była prawda, i jest szansa na zbudowanie wszystkiego od nowa. Próbował przebaczyć Kasi, ale nie mieściło mu się to w głowie, że można ot tak zapomnieć to, co się stało, i żyć dalej, jakby nie było tej zdrady.

Utwierdził się w tym, że trzeba się rozstać i udał się do prawnika, aby przygotować pozew o rozwód. Uzyskał informacje, jak przeprowadzić rozwód w sądzie, jak też, że niezależnie od tej drogi, mogą z żoną skorzystać z mediacji i spróbować porozmawiać o tym, co się stało, wspólnie podjąć decyzję, co dalej. Dowiedział się, że przy wsparciu neutralnego i bezstronnego mediatora rodzinnego można przyjrzeć się konfliktom, które nabrzmiały w ich relacji małżeńskiej, wspólnie poszukać rozwiązań trudnych sytuacji, a przede wszystkim zacząć rozmawiać ze sobą.

Ważne dla niego było to, że ktoś patrząc na ich problemy z dystansu, może im pomóc wysłuchać się, gdyż silne emocje przy próbach rozmów w domu, kończą się eskalacją wzajemnych żali, pretensji i oskarżeń, i tylko pogłębiają wzajemną niechęć. Do mediacji przekonało go też to, że mediator nie wydaje opinii, nie decyduje o losach małżeństwa, nie rozstrzyga o winie itd., a jego zadaniem jest pomóc stronom podjąć samodzielnie decyzje w ich sprawach. Mediacja może więc skończyć się zarówno porozumieniem co do tego, jak uratować rodzinę, jak też zaplanowaniem, jak godnie się rozstać – wszystko zależy od tego, co dla obojga małżonków będzie ważne.

Rafał pomyślał, że nawet jeśli Katarzyna nie zechce już być z nim, to istotne jest dla niego, aby uzgodnić z nią, jak współpracować w opiece i wychowaniu dzieci, jak podzielić majątek, jak spłacić kredyt, gdzie i z kim będą mieszkać dzieci, jak będą wyglądać ich kontakty z rodzicem, który nie będzie z nimi na co dzień, jak podzielić się finansowaniem potrzeb dzieci itd.

Katarzyna, gdy Rafał przedstawił jej propozycję mediacji, podeszła do tego bardzo nieufnie. Zdecydowała jednak, że spróbuje. Po wstępnych indywidualnych spotkaniach przygotowawczych z mediatorem, oboje podjęli dobrowolną decyzję, że wezmą udział w mediacji. Podczas pierwszej sesji wspólnej zobaczyli wyraźnie, że ze względu na to, iż nie rozmawiali ze sobą przez ostanie dwa lata, każde z nich interpretowało inaczej to, co się dzieje, tworzyło sobie swoją własną historię.

Zdziwienie ich było ogromne, gdy zaczęli słuchać, jak sprawy wyglądają ze strony współmałżonka. Zobaczyli, jak bardzo oddalili się od siebie i że nie wiedzą o sobie nic, żyjąc pod jednym dachem. Okazało się, że to, co Rafał nazywał „zdradą” było rozpaczliwym szukaniem pomocy i wsparcia przez Katarzynę u przyjaciela z dawnych lat.

Rozumiejąc to i odbudowując zaufanie do siebie, podjęli decyzję, że rodzina, ich związek, dzieci to najważniejsze dla nich wartości i chcą nadal być razem. Choć każde z nich było przygotowane na to, że gdy druga strona w mediacji nie zechce rozmawiać o ratowaniu małżeństwa, poszukają rozwiązań w sprawie rozstania, postanowili wspólnie, że temat rozwodu ich na ten moment nie interesuje.

Alicja Krata – mediator; trener/coach, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji MEDIARE: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości – w ramach projektu realizuje spotkania, seminaria, debaty, warsztaty, których celem jest doskonalenie miłości w relacjach międzyludzkich, budowanie dialogu i pokoju w rodzinach i grupach społecznych.

Więcej na temat psychologii:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (59)
Zobacz także