Nie chciała przyjąć rosyjskiego obywatelstwa. Znalazła się w szpitalu psychiatrycznym
Obywatelka Ukrainy w maju 2022 roku została deportowana do Rosji. Jak donosi niezależny rosyjski profil na Telegramie, kobieta do lutego tego roku była przetrzymywana wbrew swojej woli w zakładzie psychiatrycznym. Tę wersję potwierdza adwokat Ukrainki.
06.03.2023 | aktual.: 06.03.2023 19:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na telegramowym profilu "Możem Objasnit" pojawiła się informacja o oburzającym postępowaniu wobec obywatelki Ukrainy. Irina została deportowana do Rosji. Przez ostatnie miesiące przeszła przez wiele traumatycznych doświadczeń, o czym w rozmowie z niezależnymi mediami rosyjskimi opowiedział jej adwokat Aleksiej Prianiszkow.
Zobacz też: Była jego rzeczniczką. Pokazała zdjęcie z Zełenskim sprzed czterech lat. Bardzo się zmienił
Nie chciała przyjąć rosyjskiego obywatelstwa. Umieścili ją w zakładzie zamkniętym
Jak cytuje portal PAP, Irina w swojej dokumentacji ma zapis, że przybyła do Rosji rzekomo po to, by odwiedzić swoich krewnych, mieszkających w Biełgorodzie. Sama Irina twierdzi jednak, że nie posiada żadnych bliskich w tej rosyjskiej miejscowości.
Adwokat kobiety tłumaczy, że Ukrainka najpierw trafiła do szpitala psychiatrycznego po tym, jak odmówiła składania zeznań na temat swojej osoby. Prawnik zauważa, że taka odmowa nie jest podstawą do umieszczania osoby w zakładzie psychiatrycznym, jak to stało się w przypadku jego klientki.
- Nie jest to jednak, niestety, pierwszy taki przypadek w mojej praktyce zawodowej - wyznał Aleksiej Priasznikow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wywieźli ją w głąb Rosji i poddali "leczeniu"
Niestety historia Iriny nie kończy się na pobycie w jednym zakładzie. Ukrainka w sierpniu 2022 roku została umieszczona w innym szpitalu psychiatrycznym, znajdującym się w Engels - miejscowości w obwodzie saratowskim. Adwokat dodaje, że w tej placówce kobiecie zaczęto podawać haloperidol.
- To preparat neurologiczny stosowany od czasów sowieckich w leczeniu schizofrenii. W całym cywilizowanym świecie uważany jest za dość szkodliwy i wywołujący mnóstwo skutków ubocznych - tłumaczył prawnik.
Irina miała być wielokrotnie poddawana szantażowi. Miała zostać wypisana ze szpitala tylko wtedy, gdy zgodzi się na zmianę obywatelstwa na rosyjskie. Ukrainka nie miała zamiaru przystać na takie rozwiązanie.
Tak Rosja chce zmanipulować światem? Adwokat tego nie wyklucza
Aleksiej Prianiszkow podkreślił, że przyczyn stosowania takich metod przez Rosjan można się tylko domyślać.
- Sądzę, że ta gorliwość wynikała z przyczyn propagandowych i chęci przekonywania, że Ukraińcy sami wybierają rosyjskie paszporty. Nie wykluczałbym też pewnych egoistycznych motywów ze strony konkretnych urządników - tłumaczył adwokat Ukrainki w wywiadzie przytoczonym przez serwis PAP.
Irina odzyskała wolność w drugiej połowie lutego 2023 roku, co zawdzięcza staraniom swojego syna oraz dwóch adwokatów, z którymi współpracował mężczyzna. Ostatecznie Ukrainka nie musiała zmieniać swojego obywatelstwa i wydostała się z rosyjskich szponów, szczęśliwie wracając do domu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl