Nie daj się zmęczeniu!

Wciąż czujesz się zmęczona? Możesz to zmienić - bądź dla siebie dobra. Świadomość, że robisz coś dla siebie, doda Ci skrzydeł.

*Wszystko sobie dokładnie obmyśliłaś: będziesz wstawać pół godziny wcześniej i dzięki temu przygotujesz się do wyjścia z domu bez pośpiechu. Potem buziak na "do widzenia" i Twój maluszek radośnie powędruje do przedszkola, a Ty - zrelaksowana i w nienagannym makijażu – spokojnie wyruszysz do pracy. Wszystko będzie szło jak w szwajcarskim zegarku. Pomocyyy! *Miało być tak wspaniale, a dlaczego nie jest? Budzisz się zmęczona. W pracy czujesz się jeszcze gorzej. Nie możesz się skoncentrować. Pół dnia ziewasz i próbujesz zebrać siły, a potem, chcąc nadrobić stracony czas, narzucasz sobie mordercze tempo. Wyczerpana wracasz do domu, marząc o tym, by wyciągnąć się na kanapie. Gdy wreszcie (po zabawie z maluszkiem) możesz się położyć, godzinami przewracasz się z boku na bok.
* Spróbuj coś zmienić *Czy naprawdę musi tak być? Oczywiście nie, ale Twoje życie samo się nie zmieni. Trzeba nad nim trochę popracować:

1. Po pierwsze wrzuć na luz i powiedz sobie jasno: nie da się być doskonałym na wszystkich frontach. Pracujące na pełnym etacie zrelaksowane matki, baraszkujące z dziećmi w lśniących czystością mieszkaniach, istnieją głównie w wyobraźni reżyserów reklamówek. Ustal priorytety. Co jest dla Ciebie ważniejsze: zabawa z dzieckiem czy trzydaniowy obiad? Świat się nie zawali z powodu kurzu na telewizorze.
2. Zastanów się, które z Twoich obowiązków mógłby przejąć ktoś inny. Mąż, mama, teściowa – ktokolwiek. Zakupy, wynoszenie śmieci, obieranie ziemniaków – jest czym się podzielić. A może zapłacenie komuś za duże sprzątanie dwa razy w miesiącu wcale nie byłoby tak wielkim wydatkiem?
3. Zmień obowiązki w zabawę. Gotowanie obiadu nie musi być katorgą, zwłaszcza jeśli podczas mycia warzyw zrobicie sobie z dzieckiem wąsy ze szczypiorku.
4. Przeanalizuj swój sposób odżywiania. Jeśli zaczynasz dzień od kawy i papierosa, a zamiast obiadu w biegu pochłaniasz hot doga, to nic dziwnego, że nie masz siły.
5. Sięgnij po siłę w tabletkach. Jeśli nie udaje Ci się jeść kilka razy dziennie warzyw i owoców, a czujesz, że Twój organizm potrzebuje wsparcia, zacznij łykać jakiś preparat wzmacniający. Witaminy i składniki mineralne zamknięte w małych tabletkach naprawdę potrafią wiele zdziałać. Idealnie wzmocnią kondycję i odporność.
6. Znajdź chwilę dla siebie i dobrze ją wykorzystaj. Gdy odwieziesz malucha na weekend do babci, nie zabieraj się za gruntowne porządki, ale odpocznij, rozerwij się. Idź do kina, zagraj w scrabble, potańcz, poczytaj coś zabawnego.
7. Bądź aktywna. Zapisz się na aerobik albo jogę, pójdź na basen. Intensywny wysiłek i świadomość, że robisz coś dla siebie, dodadzą Ci skrzydeł.

Iwona Barska