Regularnie chodzą nago po mieszkaniu
Swoją historią podzieliła się na forum portalu Kafeteria. Wyjaśnia tam, dlaczego zdecydowała się o tym napisać. "Ja też widziałam często swoją matkę nago (ojca nie) i wyrosłam na normalną osobę" - pisze kobieta. "Niestety, nie wszyscy podzielają nasz pogląd, między innymi teściowa. Jak to jest u was?" - pyta.
Inna matka odpowiedziała, że również dla nich nagość nie jest czymś wstydliwym. Ich córka ma dopiero 3 lata i regularnie widuje ich bez ubrań. I nie widzą w tym nic złego. "Córka czasami wejdzie do łazienki, jak mąż bierze prysznic" - pisze kobieta. "Albo czasami go zobaczy, jak wyjdzie z łazienki na golasa, bo bielizny czystej nie wziął (szafę mamy przy samej łazience). Do mnie do łazienki wchodzi praktycznie za każdym razem" - dodaje.
Granica wiekowa
Kolejna internautka jest matką trójki synów. Dwóch ledwo co mówi, ale trzeci ma już 7 lat. I przed nim kobieta stara się już nie paradować bez ubrań. Zdarza się, że wejdzie do pokoju lub do łazienki, gdy się przebiera. "Nie piszczę i się nie zakrywam w panice, ale próbuję unikać takich sytuacji. Na przykład mówię, że teraz idę pod prysznic i albo korzysta z łazienki, albo przez 10 min zajęte" - wyjaśnia.
Inne osoby w dyskusji nie zgodziły się z tezą, że chodzenie przy dzieciach zawsze jest dobre. Niektórzy, tak jak matka trójki synów, uważają, że jest pewne granica wiekowa, do której jest to dopuszczalne. A są i tacy, dla których takie zachowanie jest nieakceptowalne. "Nie chodzimy nago przy dzieciach" - pisze jedna z internautek. Kolejna kobieta dodaje: "Nie, nie chodzimy nago przy córce, czasami mąż chodzi w domu bez koszulki i osobiście to mnie trochę denerwuje" - przyznaje.
A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Prześlijcie nam swoje historie przez dziejesie.wp.pl