Nie lubię przedszkola!
18.11.2008 16:52, aktual.: 31.05.2010 20:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niektóre dzieci przyzwyczajają się do przedszkola błyskawicznie. Innym zajmuje to nawet kilka miesięcy. Jak im pomóc?
Pani Małgosia próbuje odciągnąć płaczącą dziewczynkę od wiszącej w szatni kurtki. Dziecko krzyczy i głośno woła mamę, która wyszła kilka minut wcześniej. - Takie histerie ma prawie codziennie. Gdy tylko matka wychodzi, dziecko krzyczy i płacze, czasami od rana do wieczora. Niestety, takie rzeczy dzieją się coraz częściej - mówi nauczycielka z jednego z trójmiejskich przedszkoli.
Płacz i zgrzytanie zębów
Niektóre dzieci przyzwyczajają się do przedszkola błyskawicznie. Innym zajmuje to nawet kilka miesięcy. Jedne uwielbiają rano iść do swoich kolegów i koleżanek, „pani” jest kochana, a zajęcia fantastyczne. Dla innych codzienne wyjście do przedszkola to koszmar. Płacz i zgrzytanie zębów. Zrozpaczeni rodzice mają wyrzuty sumienia, że dręczą własne pociechy, starają się więc przebywać z nimi w przedszkolu jak najdłużej, a gdy tylko mogą, zostawiają dziecko w domu. Jednak nie tędy droga. Bo dziecko, by polubiło przebywać poza domem, musi wiedzieć, że ma wsparcie w rodzicu, który naprawdę wie, co jest dla malucha najlepsze.
Początki bywają trudne
Agnieszka, mama dwóch dziewczynek, przypomina sobie pierwsze dni jej córki w przedszkolu. Nie ukrywa, że było ciężko. Musiała wchodzić z nią do sali i siedzieć przez jakiś czas blisko dziecka. Potem wychodziła na korytarz i widziała małą przez szybę w drzwiach, a ona wiedziała, że matka jest niedaleko. Wychodziła i wracała po kilku godzinach. Jednak najtrudniejsze były poniedziałki, gdy po weekendzie trzeba było zaprowadzić córkę do przedszkola. Z czasem na szczęście dziecko przyzwyczaiło się do nowej sytuacji, a dziś z chęcią chodzi na zajęcia, lubi swoje koleżanki i kolegów. To dzięki rozmowom i staraniom, by wyjście do przedszkola kojarzone było z czymś przyjemnym.
Mama musi wiedzieć, co jest dobre
Co zrobić by maluch chętnie wychodził co rano do swoich koleżanek, kolegów i opiekunów? Mama i tata powinni zawsze wyrażać się o placówce jak najlepiej. Opowiadać o tym, co można w przedszkolu robić, jakie fajne są tam zabawy i miłe panie. Oczywiście nie można wymyślać i kłamać. Bo gdy obiecamy dziecku, że w przedszkolu będzie czekać na niego wielki plac zabaw ze zjeżdżalniami i dmuchanymi materacami do skakania, a tego nie będzie – maluch poczuje się oszukany.
Słuchaj nauczycielek
Małgosia, nauczycielka przedszkolna, mówi, że najtrudniej mają dzieci nadopiekuńczych rodziców i takich, których w ogóle nie ma w domu. - Dziecko chce być z mamą jak najdłużej, a jak nie spędzają razem czasu, to maluch uważa, że każda minuta w przedszkolu to czas, w którym mógłby być z mamą, a nie jest. Trzeba więc spędzać z dzieckiem jak najwięcej czasu poza godzinami przedszkola. Dobrze, jak dziecko idzie do przedszkola ze swoją ulubioną maskotką. Rodzice koniecznie muszą mieć kontakt z nauczycielkami i słuchać ich rad. To bardzo ważne.
No i nie należy się spóźniać przychodząc po dziecko – opowiada. Oczywiście, najważniejsze, to na początku wybrać dobre przedszkole, w którym dziecko będzie czuć się dobrze, a rodzice będą mieć świadomość, że maluch jest bezpieczny pod dobrą opieką. Potem trzeba przejść przez zazwyczaj trudny okres adaptacji. Gdy jednak kilka tygodni mija, a maluch nadal płacze, warto przyjrzeć się przedszkolu, atmosferze tam panującej oraz obserwować własne dziecko i zastanowić się, co sprawia, że nie chce chodzić na zajęcia.