(Nie) musi boleć? - rozmowa Wiktorii Jakubowskiej-Karbowniczek z ekspertkami o endometriozie
W Polsce na endometriozę choruje co najmniej milion kobiet. Wiele z nich na diagnozę czeka lata. Kiedy już ją dostają, wydają krocie na leczenie. Wicenaczelna Wirtualnej Polski - Wiktoria Jakubowska-Karbowniczek - porozmawiała na temat tej podstępnej i przede wszystkim bardzo bolesnej choroby z ekspertkami: dr n. med. Joanną Bubak-Dawidziuk, która od ponad 10 lat specjalizuje się w leczeniu endometriozy, oraz Lucyną Jaworską-Wojtas, prezeską Fundacji "Pokonać Endometriozę".
Zobacz też
- Wiele kobiet nauczyło się żyć z przekonaniem, że menstruacja musi boleć. Tak im powtarzano, odkąd dostały pierwszą miesiączkę. Dla niektórych musiały minąć lata, żeby przekonały się, że żyły w absolutnym błędzie. Niestety niektóre nadal w tym błędzie żyją, a słowo endometrioza jest im obce - mówi Wiktoria Jakubowska-Karbowniczek, wicenaczelna Wirtualnej Polski.
- Ostatnio miałam w gabinecie pacjentkę, która trafiła do mnie w wieku 50-paru lat i po rozmowie powiedziała, że całe życie współżycie ją bolało. Dopiero w tak późnym wieku dowiedziała się o tej chorobie - przyznaje dr n.med. Joanna Bubak-Dawidziuk.
- Kobiet chorych na endometriozę nie ma w systemie. Ja wydaję 2 tys. miesięcznie. Jaką kobietę stać, żeby wydawać 2 tys. zł miesięcznie na chorobę? - pyta Lucyna Jaworska-Wojtas, która endometriozę zdiagnozowała u siebie dzięki informacjom zamieszczonym na anglojęzycznych stronach. W Polsce słyszała od lekarzy, że taka jest jej uroda, jest hipochondryczką, wymyśla i powinna iść do psychiatry.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!