Nie trafiły z suknią ślubną. O tych kreacjach było głośno

"Najpiękniejszy dzień w ich życiu" nie poszedł zgodnie z planem, a one wylądowały na liście najgorzej ubranych panien młodych. Miało być jak z obrazka, ale rzeczywistość zweryfikowała wizję. O tych falbanach, trenach i prześwitach trudno będzie zapomnieć.

Wchodząc do salonu sukien ślubnych, można dostać oczopląsu. Ilość spektakularnych, romantycznych, błyszczących i wręcz krzyczących "wybierz mnie" sukien sprawia, że można poczuć się jak dziecko w sklepie z cukierkami. A przy tym stracić poczucie dobrego gustu, kontroli, a może nawet świadomości. Bo jak inaczej wytłumaczyć wybór poniższych siedmiu kreacji ślubnych, które zdeformowały sylwetki, zdegradowały elegancję i zaprezentowały tandetny splendor?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W tym przypadku więcej zdecydowanie nie oznacza "więcej". Anna Świątczak na ślubie z Michałem Wiśniewskim wyglądała jak księżniczka z japońskiej mangi, a ilość detali w jej ślubnej stylizacji była przytłaczająca.

Falbaniasta spódnica, wysadzany błyskotkami gorset, amerykański dekolt, welon przysłaniający twarz i biżuteria - to jeszcze nie wszystko. Artystka "wzbogaciła" look czerwoną koloryzacją włosów i srebrnym makijażem oczu. Nie wiadomo na co patrzeć.

W ślubnej stylizacji Katarzyny Cichopek to nie suknia "zagrała pierwsze skrzypce", ale żakiet. Sięgające kolan okrycie wierzchnie w kolorze kości słoniowej gryzło się ze śnieżnobiałym odcieniem sukni. Duże i plastikowe kamienie nie miały wiele wspólnego z elegancją, klasyką, a tym bardziej klasą.

Suknia odcinana na wysokości bioder także pozostawiała wiele do życzenia, wydłużając optycznie tułów, a skracając nogi. Co można powiedzieć o tiulowej i nastroszonej spódnicy? Lepiej spuścić kurtynę milczenia.

Z całą sympatią do Joanny Liszowskiej i naturalnego blasku, którym emanuje – jej suknia ślubna nie należała do najlepszych. Jeśli imponowała, to głównie obszernością i długością trenu. Do uszycia kreacji użyto aż 300 metrów tiulu!

Dekolt i gorset pozbawiony usztywnienia również odbiegał od standardów, odsłaniając zbyt wiele. Tego typu wycięcia lepiej pozostawić na imprezę, a nie dzień ślubu, z którego pamiątkowe zdjęcia trafiają do albumu na długie lata, a w świąteczne dni przechodzą z rąk do rąk. To kolejny argument, aby przy wyborze sukni ślubnej kierować się ponadczasowym stylem, a nie sezonowymi trendami.

Skromna i krótka sukienka ślubna nie jest złym wyborem – minimalistka i miłośniczka elegancji ukrytej w prostocie z pewnością ją obroni. Ale w przypadku wspomnianego minimalizmu, niezwykle ważna jest jakość widoczna gołym okiem i dbałość o detal, której zabrakło w przypadku sukienki Katarzyny Skrzyneckiej.

Kieszenie w kreacji ślubnej są zupełnie zbędne, a nawet niemile widziane. Tym bardziej, kiedy rzucają się w oczy, kumulują punkt ciężkości i deformują sylwetkę, co miało miejsce w przypadku stylizacji Skrzyneckiej.

Ostatnio głośno zrobiło się o drugim ślubie Katarzyny Zielińskiej, ale my wspominamy jej kreację z pierwszej ceremonii w 2013 roku zwieńczoną... kokardką. Chociaż sam akcent ma wielki potencjał, który doceniał sam Christian Dior w latach 50., to doczepiony do dekoltu sukni ślubnej Zielińskiej przypominał męską muszkę. Kunszt krawiecki także zawiódł, co można dostrzec na wysokości talii i niedbałym odcięciu spódnicy.

Czytaj także: Zielińska wzięła ślub. Zdjęcia opublikowała przyjaciółka

Podobno artystka marzyła o ślubie jak z bajki, dlatego wybrała sukienkę księżniczki. Jak się okazuje po latach, bajkowa kreacja zamieniła się w modowy koszmarek. Mariah Carey w bezowej sukni z błyszczącej satyny, gorsecie wysadzanym kamieniami i tiarze na głowie - znalazła się w mało zaszczytnym gronie najgorzej ubranych panien młodych, których stylizacje są przestrogą dla kobiet idących do ołtarza.

A na koniec kreacja ślubna Kourtney Kardashian, która odbiła się głośnym echem w mediach i wywołała lawinę komentarzy. Kontrowersyjna stylizacja celebrytki wyeksponowała bieliznę. Krótka i prześwitująca sukienka z gorsetem tworzyła zaskakujące połączeniem z wyhaftowanym na długim welonie motywem religijnym.

Ta stylizacja pokazała, jak w świecie mody sacrum ściera się ze sferą profanum. Kardashianka zrobiła show, co nie oznacza, że dokonała tego w dobrym stylu.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl