Nie uczmy przedszkolaków samokontroli

Zbyt wczesne wpajanie małym dzieciom zasad samokontroli może zakłócać naturalny proces dojrzewania ich mózgu oraz przeszkadzać im w uczeniu się - wynika z amerykańskich badań.

Nie uczmy przedszkolaków samokontroli
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

03.12.2009 | aktual.: 11.06.2010 10:10

Zbyt wczesne wpajanie małym dzieciom zasad samokontroli może zakłócać naturalny proces dojrzewania ich mózgu oraz przeszkadzać im w uczeniu się - wynika z amerykańskich badań. Pracę na ten temat zamieszcza pismo "Current Directions in Psychological Science".

Małe dzieci łatwo się rozpraszają. Ich umysł ma ogromne trudności ze skupieniem się nawet na najbardziej ciekawych rzeczach czy zabawach. Kolorowa zabawka fascynuje je tylko do momentu pojawienia się nowej. To doprowadza do szału rodziców i opiekunów, którzy często próbują powściągać impulsywność maluchów.

Jednak w ostatnim czasie psychologowie coraz częściej zadają sobie pytanie, czy zbyt wczesne uczenie dzieci kontroli nad tymi zachowaniami nie zaszkodzi ich rozwijającemu się mózgowi.

Neuropsycholog Sharon Thompson-Schill i jej współpracownicy z Uniwersytetu Pensylwanii tłumaczą te obawy na łamach najnowszego numeru pisma "Current Directions in Psychological Science".

Przedmiotem ich badań jest obszar mózgu określany jako kora przedczołowa (w skrócie PFC), która odpowiada za kontrolę myśli i zachowania. Spośród informacji bombardujących nas każdego dnia odfiltrowuje ona te nieistotne i pozwala nam się skoncentrować na tym co ważne.

Jest to zarazem część mózgu, która najpóźniej osiąga dojrzałość. To opóźnienie rozwojowe w stosunku do pozostałych obszarów mózgu utrzymuje się do ok. 4 roku życia. To dlatego dzieci nie potrafią na niczym zbyt długo skupić uwagi i tak łatwo zmieniają przedmiot zainteresowań.

Jednak, według Thompson-Schill, korzyści płynące z przedłużającego się dojrzewania kory przedczołowej są znacznie większe niż jego negatywne konsekwencje. Jest ono niezbędne do tego, by dzieci mogły nauczyć się reguł społecznych i językowych. To m.in. dlatego maluchy przyswajają języki obce znacznie łatwiej niż dorośli.

Biorąc to pod uwagę, badaczka ocenia, że uczenie dzieci samokontroli, jako próba przyspieszenia dojrzewania mózgu, jest nie tylko trudne, ale i niemądre.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (2)