Blisko ludziNie żyje obrzezana dziesięciolatka. Ojciec: "Taka jest nasza kultura"

Nie żyje obrzezana dziesięciolatka. Ojciec: "Taka jest nasza kultura"

Nie żyje obrzezana dziesięciolatka. Ojciec: "Taka jest nasza kultura"
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Błaszkiewicz
26.07.2018 10:20

Somalijka Deeqa Dahir Nuur zmarła w szpitalu kilka dni po rytuale obrzezania. Miała tylko 10 lat. Jej ojciec uważa, że "została zabrana przez Allaha".

Deeqa Dahir Nuur trafiła w ręce znachorki, która okaleczyła ją tak, że rodzice nie mogli przez dwa dni zatamować u niej krwawienia. Do obrzezania używa się brzytwy, noża albo wręcz ostrego patyka, by wyciąć dziewczynce łechtaczkę i wargi sromowe mniejsze. Zabieg kończy się zszyciem warg sromowych większych – zostaje tylko mały otwór na mocz i krew menstruacyjną.

Jak podaje UNICEF, w Somalii obrzezaniu poddano 98 proc. kobiet w wieku 15 - 49 lat. Niczego złego w rytuale nie widzi ojciec zmarłej 10-latki, który jest przekonany, że właśnie tego chciał Allah. – Taka jest już nasza kultura – stwierdził.

Za śmierć Deeqy nikt nie odpowie. Znachorka jest wolna i prawdopodobnie wciąż będzie okaleczać dziewczęta i kobiety. Rytuał wywołuje serię komplikacji zdrowotnych w późniejszym życiu. Somalia jest niechlubnym liderem w obrzezaniu. Na całym świecie doliczono się 200 mln jego ofiar.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (540)
Zobacz także