Niebezpieczne tampony. Warto poszukać zdrowszych alternatyw
Niewiele kobiet zastanawia się nad składem tamponów. Okazuje się, że to poważny błąd. W środku znaleźć możemy bowiem wiele składników, które mogą w szkodliwy sposób wpływać na nasze zdrowie. Na szczęście istnieje wiele alternatyw.
Tampony są jednym z najpopularniejszych sposobów na radzenie sobie z miesiączką. Nic dziwnego. Są ogólnodostępne, tanie i wygodne. Okazuje się jednak, że ich używanie nieść może za sobą wiele niebezpieczeństw. Audrey Gloaguen, dziennikarka i autorka głośnego dokumentu "Tampon, nasz wróg" uważa tampony za "chemiczne śmietnisko". Twierdzi, że właściwie nikt nie kontroluje składów masowo sprzedawanych tamponów, a to, co tak naprawdę znajdujemy w środku, może być dla nas bardzo groźne.
Wątpliwy skład popularnych tamponów
Chlor, dioksyny, pestycydy i herbicydy to tylko niektóre ze składników, jakie zdaniem Glaguen możemy znaleźć w tamponach. Odpowiadają za chłonność oraz kolor. Przy okazji szkodzą. Jakie więc mogą być konsekwencje stosowania tamponów z wyżej wymienionym składem? Najpopularniejsze dolegliwości to alergie i bardzo częste infekcje intymne. Wiele pań nie łączy ich występowania z używaniem tamponów, dlatego nie może ich do końca wyleczyć. Czasami konsekwencje mogą być jednak dużo poważniejsze i mogą skończyć się nawet problemami z zajściem w ciążę.
Jak nie tampony, to co?
Warto poszukać alternatywy ogólnodostępnych tamponów popularnych marek. Dobrym pomysłem jest zainwestowanie w droższe produkty wykonane z organicznych produktów lub rozważenie kubeczka menstruacyjnego. To nie tylko wygodny i zdrowy zamiennik tamponów, ale i znacznie bardziej ekologiczny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Mamy mają moc - Agnieszka Rausz