Spotkali się po 30 latach. Z trudem powstrzymała łzy

Dziennikarz Onetu, Piotr Halicki poprowadził w ramach Akademii Sztuk Przepięknych na Pol'and'Rock Festivalu godzinny panel dyskusyjny. Jedną z jego gościń była Magda Mołek. W trakcie spotkania dziennikarka miała okazję powrócić do przeszłości. To był zaskakujący i rozczulający moment.

Zobacz też: Odcięła się od Kościoła. Mówi, co zrobił ksiądz po śmierci jej ojca

Po rozmowie dodatkowe pytania mogły zadawać osoby z widowni. Pierwszą, która otrzymała możliwość dialogu z Magdą Mołek, był wysoki mężczyzna o imieniu Andrzej.

- Nie sądziłem, że spotkamy się tutaj, i że po prawie 30 latach. Nie będę zadawać ci pytań, mam tylko drobny upominek i jedną prośbę - powiedział do mikrofonu.

Najpierw poprosił dziennikarkę o złożenie podpisu na koszulce, którą zamierza później wystawić na licytacji WOŚP. Następnie, jak opisuje Onet, Andrzej "przedarł się przez tłum", aby osobiście przekazać Mołek wyjątkowy prezent - fotografie z licealnych czasów.

- Byłeś naszym klasowym (przewodniczącym klasy - przyp. red.) w Legnicy. Ale jazda! - nie kryła zaskoczenia dziennikarka, która wkrótce rozpoznała w mężczyźnie dawnego kolegę.

Na zdjęciach, których autorem jest wspomniany pan Andrzej, Mołek pozowała m.in. ze swoją bliską przyjaciółką. Kobieta wyjechała do Stanów Zjednoczonych, a dziś - jak mogliśmy usłyszeć - jest "milionerką w Kalifornii".

- Wiesz, dlaczego nie zryczałam się teraz na amen? Tylko dlatego, że ja te twoje zdjęcia bardzo często wertuję - przyznała Mołek.

Zgromadzeni zareagowali na te słowa brawami, a na twarzy pana Andrzeja zagościł uśmiech. Zaskoczona dziennikarka obiecała też, że później wyściska dawnego znajomego.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl