Jest najbogatszą Polką. Mało kto pamięta, z kim była w związku

Dominika Kulczyk po raz kolejny jest najbogatszą Polką - dowiadujemy się z najnowszej listy przygotowanej przez "Wprost". Córka Jana Kulczyka od lat utrzymuje się na szczycie zestawień, konsekwentnie rozwijając swoje projekty biznesowe i społeczne. Jej życie, mimo bajkowej otoczki, obfitowało także w trudne momenty – szczególnie w sferze prywatnej.

Dominika Kulczyk prowadzi własną fundację, angażuje się w projekty humanitarne i wspiera lokalne społeczności na całym świecie. Mimo ogromnego majątku – szacowanego na miliardy złotych – Dominika Kulczyk nie zniknęła za zamkniętymi bramami rezydencji, a wręcz przeciwnie, często pojawia się publicznie.

Wiele lat spędziła u boku Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego – arystokraty i przedsiębiorcy. Ich relacja przez długi czas była uznawana za przykład doskonale zgranego duetu. Pobrali się w 2001 roku, w nietuzinkowych okolicznościach – ślub cywilny odbył się... na pokładzie samolotu lecącego do Wenecji. Później przyszedł czas na uroczystość kościelną oraz odnowienie przysięgi małżeńskiej, które odbyło się z wielką pompą w zamku w Wiśniczu. Ich relacja wydawała się idealna – aż do momentu, gdy przestała być widoczna w mediach.

- Tata chciał nas ze sobą poznać, ale ja stworzyłam sobie w głowie stereotypowy obraz księcia: egocentryk, dziwak, odrealniony. Ja, kapitalistka, kupiłam komunistyczną propagandę o rozkapryszonej arystokracji - tak wspominała ich początki znajomości w rozmowie z magazynem "Twój Styl"

- Jaś był jednak uparty i zdecydowany, bo na trzeciej randce powiedział niby żartem, że będę jego żoną. Rzadko spotykałam mężczyzn, którzy wiedzieli, czego chcą - wspominała Dominika Kulczyk na łamach "Twojego Stylu"

Czytaj też: Robi furorę za granicą. Niewielu wie, że ma polskie korzenie

Choć Dominika Kulczyk przez lata niechętnie dzieliła się szczegółami z życia prywatnego, wiadomo, że małżeństwo z Janem Lubomirskim-Lanckorońskim zakończyło się po 12 latach. Co ciekawe, rozstanie przez długi czas udawało się utrzymać w tajemnicy – wszystko dzięki wsparciu prawników i ogromnej dyskrecji obojga stron. Ostatecznie rozwód pary został orzeczony w 2013 roku, a jego szczegóły nigdy nie ujrzały światła dziennego.

Para ma dwójkę dzieci – Jeremiego i Weronikę. Dzieci Dominiki Kulczyk i Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego wychowywane są z dużym naciskiem na wartości: odpowiedzialność, edukację i empatię. Jeremi studiuje zarządzanie za granicą, a Weronika skupia się na nauce i – jak zdradził jej ojciec w rozmowie z "Faktem" – wykazuje spore zainteresowanie tematami społecznymi i polityką.

- Wciąż się uczy, jest wrażliwa na tematy społeczne i polityczne. Dzieci będą niestety albo stety musiały pewnie za jakiś czas przejąć różne wydarzenia, fundacje, działalności biznesowe – mówił Jan Lubomirski-Lanckoroński dla "Faktu".

O swoim synu z dumą dodał:

- To jest już naprawdę poważny student, niezwykle odpowiedzialny. Często jestem zaskoczony, jak Jeremi potrafi być zorganizowany, słowny, punktualny. To duma dla taty, nie ukrywam.

Dziś były mąż Kulczyk, Jan Lubomirski-Lanckoroński, ułożył sobie życie u boku hrabianki Heleny Mańkowskiej. Media rozpisywały się o ich ślubie w Krakowie, który miał charakter "polskiego royal wedding".

Dominika Kulczyk zajmuje się także filantropią. Jej fundacja wspiera lokalne społeczności w Azji, Afryce i Ameryce Południowej.

- Chciałabym, żeby nasze maluchy uczyły się od tych najbiedniejszych radości życia, cieszenia się drobiazgami – mówiła w rozmowie z magazynem "Mamo to ja".

Czytaj też: Na urlop nie pojechała sama. Pojawiły się wspólne zdjęcia z rodzicami

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl