Nietypowe żądanie w niemieckim szpitalu. Nie chcieli, aby ich dziecko leżało obok obcokrajowców
Rodzice zażądali, aby ich pociecha nie leżała w tej samej sali, co dzieci obcokrajowców. Zaistniała sytuacja wywołała szum w niemieckich mediach.
Rocznie w klinice w Brandenburgu nad Hawelą leczonych jest około 2500 małych pacjentów. Niedawno niemieckie gazety opisały sprawę roszczeniowych rodziców. Ich dziecko trafiło do szpitala, a oni zażądali od dyrekcji, aby w sali chorych, w której leży, nie było dzieci obcokrajowców. Swoją decyzję argumentowali, że cudzoziemcy "roznoszą" choroby.
Zaistniałą historię potwierdził szef kliniki. Hans Kössel w rozmowie z "Berliner Zeitung" powiedział: "Tak, doszło do takiej sytuacji”. Po czym dodał: "Zatkało mnie. Potem przekazałem im w mocnych słowach, co myślę o ich wizycie".
Kössel zapewnia, że dla personelu medycznego kliniki nie ma znaczenia pochodzenie chorych dzieci. "Wyjaśniłem rodzicom, że nie klasyfikujemy pacjentów w salach chorych według narodowości czy religii, ale według jednostki chorobowej" – przyznał szef kliniki.
Niemieckie gazety opisywały to zdarzenie jako "Rasizm dnia powszedniego".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl