Nietypowy zimowy dodatek. Możesz kupić czapkę na swój nos
Nie od dziś wiadomo, że nawet jeśli zimą opatulimy się od stóp do głów, to nasz nos pozostaje odkryty. Jedyną alternatywą jest owinięcie całej głowy szalikiem, ale ten sposób też ma swoje wady. Z pomocą postanowiła przyjść firma, która wymyśliła ochraniacze na nosy.
Jedni wolą być rudolfem, inni... właściwie to nie wiadomo do końca czym. Każdy ma inne skojarzenia z nietypową czapeczką na nos, ale z pewnością wywoła ona u wielu osób uśmiech na twarzy. Wygląda odrobinę jak robiona na drutach dużo mniejsza wersja maski antysmogowej.
Właściel marki twierdzi, że pierwszy prototyp zbudował tylko na własne potrzeby. Jak tylko zobaczył, jak bardzo jest praktyczny, postanowił rozwinąć pomysł - i tak powstała jego firma.
Nakładki na nos zostały wymyślone w Wiekiej Brytanii, skąd pochodzi założyciel. Na chwilę obecną cena tego zimowego elementu garderoby wynosi w przeliczeniu na polskie złotówki ok. 37 zł.
Być może brytyjczyk właśnie stał się prekursorem nowego trendu na siarczyste mrozy. Już wkrótce będziemy mogli się przekonać, czy tego typu akcesoria będą królowały na polskich ulicach.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl