Nieustannie wymykała się śmierci z rąk. Sophia Loren kończy 88 lat
Kiedy była dzieckiem, wydawało się niemożliwe, żeby kiedykolwiek mogła zostać gwiazdą. Dorastała w małym miasteczku w południowych Włoszech, z dala od blichtru, przepychu i szczęścia. Żyła w biedzie i głodzie. A później wcale nie było łatwiej.
20.09.2022 | aktual.: 20.09.2022 13:58
Choć nic nie zapowiadało, że zostanie gwiazdą, jej determinacja i niezachwiana pewność siebie sprawiły, że to nie okoliczności dyktowały jej decyzje, a ona sama. Przy odrobinie szczęścia i wielkiej ambicji Sophia Loren stała się jedną z najbardziej kultowych i niezrównanych aktorek wszech czasów.
Dzieciństwo w biedzie
Żyjąca w biedzie i ciągłym niebezpieczeństwie podczas II wojny światowej Sophia Loren – wtedy Sofia Scicolone – dorastała w małym miasteczku Pozzuoli pod Neapolem wśród bombardowań i wycia syren. Jej dzieciństwo było naznaczone ciągłą walką o przetrwanie. Podczas nalotów szukała schronienia w kinach w rodzinnej miejscowości, które zapewniały jej prawdziwą ucieczkę od okrucieństw codziennego życia. Oglądanie na srebrnym ekranie Rity Hayworth i Grety Garbo zasiało w umyśle Sophii Loren ziarno. Wreszcie, po wygraniu konkursu piękności w 1950 roku i stymulowaniu obserwowanymi przez lata legendami, które dawały jej oderwanie od wojny, przeniosła się do Rzymu i rozpoczęła karierę w przemyśle filmowym.
Teraz, po ponad siedmiu dekadach aktorstwa i ponad 100 filmach na swoim koncie, Loren wie lepiej niż ktokolwiek, jak to jest być kobietą w showbiznesie.
Operacje plastyczne miały zapewnić jej sławę
Od samego początku kariery, która rozpoczęła się, gdy Sophia miała 15 lat, jej własna pewność siebie chroniła ją przed licznymi pułapkami. Na przesłuchaniach kamerzyści mówili jej, że aby odnieść sukces, powinna rozważyć operację plastyczną nosa i korekcję ust. Mimo tego, że nie posłuchała ich rad, odniosła globalny sukces dzięki swojej charyzmatycznej autentyczności.
Z perspektywy czasu Loren postrzega swoje wczesne życie jako luksus. Uważa, że dwie największe szanse, jakie kiedykolwiek dostała, to to, że urodziła się biedna i mądra. Choć od kiepskich początków przeszła do szczytu hollywoodzkiej sławy, na zawsze pozostała dziewczyną z przedmieścia Neapolu. Zmieniła jedynie nazwisko na angielskobrzmiące "Loren", aby trafiać do szerszej publiczności. Jej rodzinne miasto i życie, które prowadziła przed byciem wielką gwiazdą, było podstawą jej kariery, od postaci, które grała przed obiektywem, po tę "psychiczną siłę", która okazała się niezbędna, by ciągle uciekać śmierci z rąk.
Bomba prawie odebrała jej życie
Była małomówna, skryta i cicha. Później jej matka ponownie zaszła w ciążę z ojcem Sophii, tym samym, który chciał, aby matka Loren abortowała ją. Ta jednak nie dała się do tego namówić. Czas II wojny światowej to dla późniejszej ikony kina okres, kiedy często przebywała w bombardowanych kinach, willach i innych budynkach. Podczas jednego z nalotów niemieckich nieopodal niej spadła bomba, a odłamek zranił ją w policzek. Niewiele brakowało, a Sophia by tego nie przeżyła.
W 1955 r. młoda aktorka była już rozpoznawalna w całej Europie i miała zostać gospodynią festiwalu filmowego w Brukseli. I choć wówczas była to dla aktorki wielka szansa na nawiązanie nowych znajomości oraz zdobycie kolejnych propozycji, odmówiła, z powodu lęku mamy przed lotem samolotem. A Sophia nie chciała zostawiać matki samej. Organizatorzy zaproponowali w ostatniej chwili lot oraz rolę gospodyni festiwalu innej włoskiej aktorce - Marcelli Mariani - która nie zastanawiała się ani chwilę. Fatalne warunki pogodowe sprawiły, że samolot rozbił się na Monte Terminillo. Wszyscy pasażerowie (29 osób) zginęli na miejscu.
Małżeństwo ze starszym o 22 lata producentem
Chociaż dla Sophii Loren było jasne, że aktorstwo to jedyna ścieżka kariery, jej poczucie ambicji w życiu osobistym było równie silne. Bycie żoną i matką u boku światowej sławy aktorki nie było łatwe, ale po raz kolejny zwyciężyła determinacja Loren. W 1957 roku poślubiła słynnego producenta filmowego, Carlo Pontiego. Para cieszyła się bardzo szczęśliwym małżeństwem aż do jego śmierci w 2007 roku. Ponti był od niej o 22 lata starszy i miał już wyrobione nazwisko w przemyśle filmowym. Kiedy się spotkali, wielu mówiło, że Loren znalazła w nim opiekuńczego ojca, którego nigdy nie miała w dzieciństwie.
Kobieta, którą jest Sophia Loren, błyszczy w każdej postaci. To, co łączy je wszystkie, to ich wielka siła: - W mojej karierze zawsze starałam się grać kobiety o silnym charakterze – mówiła niegdyś Loren.