Nikki Blonsky - krągła gwiazda w świecie chudzielców
Znana jest z tego, że ma figurę o wiele pełniejszą niż przeciętna, młoda hollywoodzka starletka. Jednak gwiazda „Lakieru do włosów”, Nikki Blonsky, nie martwi się tym, że nie mieści się w ogólnych kanonach urody. Jej kariera rozwija się świetnie, wciąż pojawiają się nowe propozycje ról.
Znana jest z tego, że ma figurę o wiele pełniejszą niż przeciętna, młoda hollywoodzka starletka. Jednak gwiazda „Lakieru do włosów”, Nikki Blonsky, nie martwi się tym, że nie mieści się w ogólnych kanonach urody. Jej kariera rozwija się świetnie, wciąż pojawiają się nowe propozycje ról. Ta ostatnia to serial „Huge” opowiadający o młodej dziewczynie, która zmuszona zostaje do udziału w obozie dla grubasów.
Jednak w tej produkcji główna bohaterka zamiast przejść przemianę, zgubić 20 kilo i zamienić się w chodzący, wychudzony ideał z dumą prezentuje swoje krągłości i ani jej w głowie dieta.
- Bardzo mocno identyfikuje się z tą postacią – mówi Blonsky. - Z jej zachowaniem, postępowaniem i tym, że nie dba o to, co myślą o niej inni, ponieważ najbardziej liczy się dla niej jej własna opinia na jej temat.
- Gdybym słuchała wszystkich tych osób, które mówiły mi, żebym schudła, to nigdy nie dostałabym roli Tracy w „Lakierze do włosów” ani roli Will w „Huge” - kontynuuje.
Wszystkim osobom zmagającym się z niskim poczuciem własnej wartości doradza:
- Pomyślcie co w sobie kochacie- to może być osobowość lub dowcip – i skupcie się na tym zamiast myśleć: „och, mam zbyt wielkie biodra” albo „,mam tłuste uda”. Uroda przemija wraz z wiekiem. Ludzie będą o nas pamiętać dzięki naszej osobowości, pracy, którą wykonywaliśmy lub dlatego, że wywarliśmy wpływ na ich życie. A nie ze względu na nasz wygląd.
I dodała: - Właśnie zdałam sobie sprawę, jaki jest mój cel w życiu. Nie mam wyglądać jak inne dziewczęta. Jest coś, co mnie wyróżnia i nie chodzi tu tylko o moją wagę. Oczywiście chodzi także o fizyczność, ale tak naprawdę, ostatecznie wszystko sprowadza się do talentu, który zawsze zatryumfuje.