ModaNoc poślubną zakończyli na posterunku. "Zapamiętamy to do końca życia"

Noc poślubną zakończyli na posterunku. "Zapamiętamy to do końca życia"

Po "najważniejszym dniu w życiu" następuje jeszcze ważniejsza noc. Choć dziś niewiele par czeka z rozpoczęciem współżycia do nocy poślubnej, to wciąż wiążą się z nią ogromne oczekiwania. Rzeczywistość rzadko je spełnia, a "najważniejsza noc w życiu" czasem miewa komiczny, a czasem tragiczny finał.

Noc poślubna rzadko przebiega zgodnie z oczekiwaniami pary młodej - fotografia ilustracyjna
Noc poślubna rzadko przebiega zgodnie z oczekiwaniami pary młodej - fotografia ilustracyjna
Źródło zdjęć: © Getty Images
Marta Kosakowska

20.08.2022 13:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- U nas nie było nocy poślubnej. Z wesela wróciliśmy o siódmej rano. Nie myśleliśmy o seksie. Ja marzyłam tylko o tym, żeby po tylu godzinach, zdjąć z siebie suknię ślubną, szpilki i te wszystkie wsuwki z włosów, wykąpać się i iść spać - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Klaudia Bogdan. - Wydaje mi się, że po całym tym dniu ślubu, wielu godzinach stresu, tańczenia i picia, mało kto w pierwszej kolejności myśli o seksie - przekonuje.

Klaudia nie jest odosobniona w swojej opinii. Wiele par młodych przyznaje, że po wyczerpującym weselu, w czasie nocy poślubnej byli dalecy od romantycznych uniesień. - My po prostu padliśmy. Nie mieliśmy siły nawet pójść pod prysznic. Wydaje mi się, że oczekiwania wobec nocy poślubnej to w dzisiejszych czasach jakiś filmowy mit - twierdzi Agnieszka. - Dawniej, kiedy faktycznie oczekiwano, że para odbędzie swój pierwszy raz dopiero po ślubie, to może miało znacznie. Obecnie mało kto czeka z seksem do ślubu, więc noc poślubna na mało kim robi wrażenie - mówi.

Słowa Klaudii potwierdza wiele par małżeńskich. Niektóre mają bardzo ciekawe wspomnienia z nocy poślubnej, ale mało kto wspomina tę noc jako wyjątkowo upojną. Opowieści mają mało wspólnego ze scenariuszami erotyków, bliżej im do komedii, a czasem - tragedii.

Bywa komicznie

- Po weselu wróciliśmy do domu dopiero rano. Ja w tej sukni ledwo się wlekłam po schodach na piętro domu rodziców. Proszę męża, by mnie wyplątał z gorsetu - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Sylwia. - Okazało się, że to wcale nie jest takie łatwe. W końcu się zirytował. Wziął nożyczki i wyciął te sznurki. Poprosiłam go, żeby chwilę poczekał, bo chciałam się przyszykować na noc poślubną. Wróciłam, a on spał - relacjonuje.

- Dobudziłam go, ale ciężko go było rozebrać. W końcu się udało. Próbowaliśmy skonsumować to małżeństwo, ale on zasnął w trakcie! - mówi Sylwia. - Rano do pokoju weszła moja babcia, wnosząc nam kwiaty z prezentów ślubnych. Oboje byliśmy nadzy, kołdra leżała na podłodze. Co ciekawe, babcia wcale nie była skrępowana. Spokojnie wnosiła kolejne wiaderka z kwiatami. Gdy wstaliśmy, było ich w pokoju aż sześć.

Zabawną historię z nocy poślubnej ma do opowiedzenia również Joanna. - Moja "magiczna" noc poślubna miała zostać spędzona w domowych pieleszach. Mieliśmy wtedy dom, więc część gości weselnych nocowała u nas. Goście zostali poinstruowani, by wziąć klucze i udać się na spoczynek - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską. - Mieliśmy też nadprogramowego wuja z okolic i nie wzięliśmy go pod uwagę, jeśli chodzi o nocleg. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po wejściu do sypialni, zamiast móc wskoczyć do świeżutkiego łóżeczka, zobaczyliśmy w nim nieproszonego gościa. Na łóżku leżał całkiem nieświeży już wuj Stefan w garniturze - opowiada. - Pozostało nam zamknąć drzwi i udać się do teściowej. Teściową wyrwaliśmy z łóżka i biedna stwierdziła, że tego dnia czeka ją kanapa. Niestety też tak się stało - dodaje Joanna.

Bywa tragicznie

Nie zawsze parom młodym jest do śmiechu. Noc poślubna Weroniki i jej męża miała swój finał... na posterunku policji. - Zaraz po ślubie pierwszym samolotem polecieliśmy do Dubaju. Byliśmy tak zakochani i tak podekscytowani ślubem, że spontanicznie zaczęliśmy się kochać zaraz po wejściu do pokoju hotelowego - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską. - Byliśmy tak rozemocjonowani, że nawet nie zamknęliśmy za sobą drzwi. Zapomnieliśmy, że w Dubaju grożą za to spore kary. Niestety inni goście hotelowi na nas donieśli. Pan z recepcji zawiadomił policję. Skończyło się na posterunku. Spędziliśmy tam 10 godzin. Dostaliśmy wysoką karę, bo aż 10 tys. euro grzywny - relacjonuje. - Z pewnością zapamiętamy naszą noc poślubną do końca życia. A, i do Dubaju już nie jeździmy - puentuje Weronika.

Swojej nocy poślubnej nie wspomina najlepiej również Marika, która wyszła za mąż pięć lat temu. - Pech chciał, że w dzień naszego ślubu był okropny upał. Sala nie była klimatyzowana, do tego tańce, alkohol, jedzenie. W połowie wesela nie czułam się najlepiej, ale twardo trzymałam fason, żeby wytrwać do końca - opowiada. - Piłam z każdym wujkiem, z każdą ciocią. Razem z mężem wyszliśmy z sali ostatni. Jak tylko dotarłam do pokoju hotelowego, w którym mieliśmy spędzić noc poślubną, natychmiast poczułam się bardzo źle. Nie zdążyłam nawet dobiec do toalety. Zwymiotowałam - żali się. - Pobrudziłam suknię ślubną. Ten upał, alkohol - to wszystko mnie wykończyło. Zdjęłam suknię i resztę nocy poślubnej spędziłam z głową nad toaletą. Dziś się z tego śmiejemy, ale wtedy nie było nam do śmiechu - dodaje.

Bywa romantycznie

Bywają i taki pary, które starają się kultywować tradycję nocy poślubnej. Niektóre - spędzają ją bardzo owocnie. - Wstyd się przyznać, ale my z mężem najpierw rozpakowaliśmy prezenty. Później szybko zdjęłam uwierający mnie gorset i towarzyszące mu tysiące warstw tiulu. Tego dnia było bardzo gorąco - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Patrycja Kopczyńska. - Później był seks. Równie dobry, co zwykle, ale jednak lepszy... Dlaczego? Bo trzy tygodnie później okazało się, że jestem w ciąży! A dziewięć miesięcy później urodziłam nasze pierwsze dziecko - dodaje.

Marta Kosakowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Komentarze (21)