GwiazdyNowe zdjęcie Koroniewskiej. "Co za desperacja"

Nowe zdjęcie Koroniewskiej. "Co za desperacja"

Joanna Koroniewska to aktorka z dużym dystansem do samej siebie. Jej luźne podejście do życia oraz humor sprawiają, że może się poszczycić rzeszą oddanych fanów. Nowe zdjęcie Koroniewskiej utrzymane jest w podobnym tonie. Joanna pozuje na nim w centrum Warszawy. Ma na sobie body i stylowy płaszcz.

Joanna Koroniewska opublikowała kontrowersyjne zdjęcie
Joanna Koroniewska opublikowała kontrowersyjne zdjęcie
Źródło zdjęć: © ONS | Pawel Kibitlewski
Kasia Niewiadomska

Joanna Koroniewska potrafi się z siebie śmiać, czego najlepszym dowodem jest jej najnowszy post na Instagramie. Aktorka opiera się na nim o samochód w centrum W tle mamy "koszmar warszawskiego cukiernika" – Pałac Kultury i Nauki. Na pierwszym planie Koroniewska dumnie prezentuje nogi w ponętnej pozie.

Joanna Koroniewska w body w centrum miasta

Choć zdjęcie Joanny Koroniewskiej jest przyjemne estetycznie, to jednak mogłoby razić i prowokować negatywne komentarze. Aktorka skutecznie zamyka jednak usta potencjalnym hejterom tym, że sama się z niego wyśmiewa.

- Co za desperacja – pisze Joanna Koroniewska. - Jaka normalna babka wyskakuje pod koniec listopada ubrana w body w centrum miasta i strzela sobie fotkę pod koszmarem warszawskiego cukiernika, czyli Pałacem Kultury i Nauki? Czego to człowiek nie zrobi dla ładnej fotki - dobrze, że chociaż słońce wyszło na chwilę i dało namiastkę tropików – dodaje.

Joanna Koroniewska znajduje w swoim poście przestrzeń na to, by poruszyć poważny temat. Obostrzenia wynikające z pandemii mocno odbijają się na pracy aktorów.

Zobacz również:

- No dobra - trochę jestem sfrustrowana - właśnie okazało się, że przez kolejny miesiąc teatry będą zamknięte, w Polsce nadchodzi najbardziej szarobury okres – przyznaje Koroniewska. - Jak ja bym chciała pojechać teraz gdzieś na wakacje... Ale jak?! Sami wiecie, dzieci, pies, szkoła, mąż ma pracę.

Ostatecznie aktorka kończy post kolejnym żartem, zwalając całą winę na swojego męża, Macieja Dowbora.

- Tylko ten mąż… Jak zwykle… Wszystkiemu winny Dowbor – dodaje.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (24)