"Obciążniki w staniku". O tym modelki nie mówią głośno
30.10.2023 16:25, aktual.: 30.10.2023 19:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Kiedyś słyszałam, że na pokazach w Hiszpanii była sprawdzana waga dziewczyn. Te, które miały za mało kilogramów, dostawały obciążniki w bieliźnie czy w staniku" - ujawniła w ostatnim wywiadzie Emilia Nawarecka, polska modelka, która na co dzień pracuje w Nowym Jorku.
Emilia Nawarecka jest jedną z najpopularniejszych polskich modelek. Od lat występuje na wybiegach najsłynniejszych projektantów, bierze udział w tygodniach mody, a także sesjach zdjęciowych dla międzynarodowych magazynów. W ostatnim wywiadzie nie ukrywała jednak, że kulisy pracy w modelingu nie są tak wspaniałe, jak może się wydawać. Poruszyła temat m.in. pieniędzy, na które często czeka się miesiącami.
Emilia Nawarecka o kulisach pracy modelki w Nowym Jorku
"To jest biznes, w którym na pieniądze się czeka. Ogólnie do trzech miesięcy powinniśmy te wynagrodzenie dostać, jednak nie zawsze tak jest i bardzo często trzeba się upominać o pieniądze" - ujawniła Emilia Nawarecka w wywiadzie dla Plejady.
Modelka dodała w rozmowie, że prośby związane z wypłatami są dla niej zawsze bardzo niekomfortowe. Nie widzi jednak szans, aby cokolwiek w tej sprawie miałoby się zmienić.
"Po trzech miesiącach po wykonaniu pracy najczęściej sprawdzam w agencji, czy klient już zapłacił i czy agencja może zrobić mi przelew za wykonaną pracę" - podsumowała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrola wagi, obciążniki w bieliźnie
Choć świat mody przez pewien czas był otwarty na różnorodność, Emilia Nawarecka zaznaczyła, że modelki plus size wciąż są w mniejszości. Jej zdaniem wizja modelek, które są szczupłe i mają określone wymiary, pozostanie w branży jeszcze na długo.
W rozmowie zdradziła także, że nie spotkała się z sytuacjami, które były związane ze spożywaniem przez modelki wacików zamiast jedzenia. Słyszała jednak o kontroli wagi.
"- Jeżeli chodzi o wagę, to nie miałam nigdy żadnej rozmowy, która by świadczyła o tym, że jestem za chuda, za gruba lub cokolwiek innego. Zawsze moja sylwetka była w określonych wymiarach, które potrzebowałam mieć. (...) Nigdy też nie spotkałam się z sytuacją, gdzie ktoś zrzuca tę wagę w ekspresowym tempie" - powiedziała.
"Kiedyś słyszałam, że na pokazach w Hiszpanii była sprawdzana waga dziewczyn. Te, które miały za mało kilogramów, dostawały obciążniki w bieliźnie czy w staniku" - ujawniła.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.