Objęła go nogami na środku ulicy. Jest nagranie z Krupówek
Doda i Dariusz Pachut spędzili długi weekend w Zakopanem. Oddali się szaleństwom na stoku, ale na tym się nie skończyło. Para postanowiła również potańczyć na środku Krupówek. Wszystko zostało uwiecznione na nagraniu.
Doda niedawno brała udział w programie "Doda. 12 kroków do miłości". Mimo że gwiazda nie znalazła tam prawdziwego uczucia, ujawniła jakiś czas temu, że jest w związku. Jej wybrankiem okazał się Dariusz Pachut, który w przeszłości spotykał się z pogodynką Dorotą Gardias.
Doda i Dariusz Pachut pojechali do Zakopanego. Szaleli na stoku
Doda wraz z Pachutem wybrali się do Zakopanego, gdzie oddali się sportowym rozrywkom i wybrali się na jeden ze stoków. Nie byli sami – Doda pochwaliła się nawet na InstaStories, że jej przyjaciółka, która im towarzyszyła, z sukcesem postawiła pierwsze kroki na nartach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piosenkarka pokazała też zdjęcie z weekendu, który najwyraźniej był bardzo udany. Przy okazji opublikowała status, w którym podzieliła się kilkoma przemyśleniami. "Dziś dzień dziwaka. Znajdź czas, aby cieszyć się życiem. Wyluzuj i nie bierz wszystkiego na poważnie. Bądź łagodny dla siebie i innych. Żartuj i rób głupie rzeczy. Śmiej się z siebie samego. I nie przejmuj się byle czym. Bądź radosny jak dziecko. Życie po wesołej stronie świata JEST LEPSZE!" - napisała Doda.
Doda z partnerem tańczą na środku ulicy. Bawili się doskonale
Nie skończyło się tylko na jeździe na nartach. Doda pokazała też krótkie nagranie, na którym widać, że wraz z Pachutem wybrali się na Krupówki. Kiedy usłyszeli góralską muzykę na żywo, postanowili zaszaleć i zatańczyć na środku ulicy. Para rozkręciła się na tyle, że w pewnym momencie Doda wskoczyła w ramiona swojemu partnerowi. Na koniec pocałowali się czule.
Związek Dody i Dariusza Pachuta kwitnie, a niedawne plotki o kryzysie najwyraźniej okazały się nieprawdą. W połowie grudnia obserwatorzy pary zastanawiali się, dlaczego piosenkarka wróciła wcześniej ze wspólnych wakacji w Wietnamie. "Nie jestem z show-biznesu, ale na moim przykładzie widać teraz, jak portale manipulują niestety. Śledzą każdy mój ruch, więc wiedzą, że wróciłem do Warszawy, zwłaszcza że publikowałem na InstaStory catering spod choinki w domu" - napisał wtedy Pachut na Instagramie przy okazji zorganizowanego Q&A.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl