Blisko ludziObrońcy życia stanęli na drodze. Mogli spowodować wypadek

Obrońcy życia stanęli na drodze. Mogli spowodować wypadek

"23 czerwca 2017 roku, w ruchliwej dla miasta Bełchatowa strefie, została zorganizowana nasza kolejna pikieta antyaborcyjna" – chwalą się na Facebooku działacze Fundacji Pro-Prawo do Życia. Protestowali przez godzinę, kompletnie ignorując przepisy drogowe. "To ma być 'ochrona życia'?" – pytają oburzeni internauci.

Obrońcy życia stanęli na drodze. Mogli spowodować wypadek
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Karolina Błaszkiewicz

29.06.2017 | aktual.: 29.06.2017 10:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Plakat ze zdjęciem płodu trzymany dumnie przez dwóch mężczyzn można oglądać na fanpage'u organizacji pro-life. Jeden z obrońców jest w kamizelce odblaskowej, drugi w kitlu, stoją dwa kroki od jezdni, po której co chwlla przejeżdżają samochody. Miejsce wybrali nieprzypadkowo, co sami zresztą podkreślają. Droga prowadzi do kopalni i elektrowni, pracują tam dziesiątki mężczyzn, których chcieli uświadomić z okazji Dnia Ocja i Uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa.

"Ukazaliśmy prawdę o tej zbrodni wielu osobom, zwłaszcza powołanym do ojcostwa. Mamy nadzieję, że wielu Bełchatowianom, ten przekaz dał wiele do myślenia i zastanowienia się, czym tak naprawdę jest aborcja" - przekonują, jeden z nich jest farmaceutą i ma zamiar jeszcze nie raz pojawić się na takiej pikiecie. Wściekli internauci wytykają obu, że nie dość, że próbują narzucić swoje zdanie, to jeszcze stanowią zagrożenie dla innych.

"Jestescie chorzy. Spowodowanie wypadku wam sie marzy??? To ma być 'ochrona zycia'??", "Ruchliwe miejsce jest odpowiednim dla tego typu pikiet?" - pytają. "Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3 tys. złotych albo karze nagany." to już mówi art. 97 Kodeksu wykroczeń.

ciążakobietyaborcja
Komentarze (9)