Nie kryje swojego oburzenia. Ma radę dla Hołowni

Kinga Rusin opublikowała wpis na swoim instagramowym profilu. Odniosła się w nim do przemocy wobec kobiet, a także zwróciła uwagę na zachowanie marszałka Hołowni. Postanowiła dać mu radę.

Kinga Rusin wściekła się. "Proszę przestać grać na nerwach"
Kinga Rusin wściekła się. "Proszę przestać grać na nerwach"
Źródło zdjęć: © AKPA

07.03.2024 | aktual.: 07.03.2024 11:46

6 marca podczas posiedzenia Sejmu, marszałek Hołownia zadecydował, że o projekty ustaw o aborcji będą procedowane dopiero 11 kwietnia, czyli po pierwszej turze wyborów samorządowych. Taka decyzja nie spodobała się zarówno posłankom Lewicy, jak i wielu osobom medialnym, w tym Kindze Rusin.

Dziennikarka postanowiła odnieść się do sytuacji w Polsce, a także zwróciła uwagę na ruch marszałka Hołowni. 52-latka postanowiła dać politykowi radę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kinga Rusin o traumach kobiet

Do tej pory Kinga Rusin nie kryła się ze swoimi spostrzeżeniami i opiniami, a na instagramowym profilu często krytykowała zachowania polityków prawicy oraz pokazywała swoje poparcie dotyczące praw kobiet. Tym razem dziennikarka postanowiła odnieść się do przemocy i traumy, które w Polsce są bagatelizowane.

"W Polsce wciąż traumą jest przemoc wobec kobiet - na wielu płaszczyznach i w różnych odsłonach. Przemoc domowa i przemoc w pracy. Przemoc psychiczna i ekonomiczna. Przemoc fizyczna, ale też, przemoc słowna (...). Poniżanie, umniejszanie, wyśmiewanie, szczególnie publicznie normalizują przemocowe standardy zachowań. No i wreszcie jest też przemoc państwa w majestacie 'prawa': każdy dzień aborcyjnego piekła kobiet to przemoc Rzeczypospolitej Polskiej na Polkach i ich prawach" - rozpoczęła swój wpis Rusin.

Zwróciła się do marszałka

W dalszej części wpisu Kinga Rusin zwróciła uwagę, że dla przemocy wobec kobiet powinno być "zero tolerancji". Dziennikarka postanowiła też zwrócić się do marszałka Hołowni, podkreślając, że jeśli polityk jest zwolennikiem referendum, powinien uszanować wolę Polaków, którzy w sondażach stwierdzili, że aborcja do 12. tygodnia ciąży powinna być dozwolona w każdym przypadku. 

52-latka zauważyła, że chowanie ustawy do tzw. sejmowej zamrażarki jest nie w porządku wobec obywateli, którzy liczyli na zmiany prawne w kwestii przerywania ciąży. Rusin postanowiła więc dać radę Szymonowi Hołowni.

"Ruch Pana Marszałka spowodował, że aborcja właśnie stała się tematem wyborczym. Jeśli nie chce Pan ponieść klęski w wyborach samorządowych, europejskich i prezydenckich, proszę przestać grać kobietom na nerwach" - zaznaczyła.

"Nie ma zgody na przedmiotowe traktowanie kobiet, na zabawę naszym bezpieczeństwem i naszymi prawami, nie ma zgody, żeby nasze życie było w rękach mężczyzn, tak jakby nie było postępu cywilizacyjnego, jakbyśmy były zdanymi na łaskę niewolnicami!" - dodała.

Na koniec dziennikarka zwróciła uwagę na ostatnie tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w centrum Warszawy. Rusin zaznaczyła, że kobiety w Polsce wciąż nie czują się bezpieczne, a śmierć młodej Lizy tylko utwierdza ją w tym przekonaniu.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
kinga rusinszymon hołowniaaborcja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (516)