Od 50 lat nie mieszka w Polsce. Mówi, dlaczego nigdy nie wróci

- Kocham Polskę, ale równocześnie jej nienawidzę - powiedziała w wywiadzie Krystyna Mazurówna. Tancerka poruszyła również temat swojego pogrzebu i życia uczuciowego po osiemdziesiątce.

Krystyna Mazurówna nie chce wracać do Polski
Krystyna Mazurówna nie chce wracać do Polski
Źródło zdjęć: © ONS

Krystyna Mazurówna nie boi się mówić wprost o tym, co myśli. W najnowszym wywiadzie tancerka wyjawiła, dlaczego nie myśli o powrocie do Polski na stałe. Kiedy rozmowa zeszła na bardziej egzystencjalne tematy, Mazurówna od razu przyznała, że ma plan na swój pochówek, o którym poinformowała już dzieci.

- Nie chcę żadnego pogrzebu. Po co? Przecież to strata pieniędzy (...). Wolę, żeby mnie szybko i po cichu spalono, a moje prochy rozsypano w symbolicznym dla mnie miejscu. Jestem Polką, która mieszka w Paryżu i kocha Nowy Jork. Najlepiej byłoby więc zrobić to na trasie między Francją a Stanami Zjednoczonymi, gdzieś nad Oceanem Atlantyckim - wspomniała Plejadzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie znoszę, jak ktoś narzeka na to"

Krystyna Mazurówna od lat mieszka we Francji. I choć podkreśla, że pół życia przetańczyła w Polsce, z którą ma wiele pięknych wspomnień, nawet jej przez myśl nie przeszło, aby wrócić do kraju na stałe.

- Niestety, mentalnie Polacy są bardzo zacofani. Są gdzieś pomiędzy epoką kamienia łupanego a średniowieczem - stwierdziła w rozmowie z Plejadą.

Mazurówna powiedziała też, że nie rozumie zachowania rodaków.

- Ja nie jestem Żydówką. Zawsze mówię, że niestety, bo to przecież inteligentni ludzie. Ale nie znoszę, jak ktoś narzeka na to, że Żydzi wszystkim rządzą. A w Polsce słyszę to notorycznie. Zawsze w takich sytuacjach powtarzam: "No proszę, jaki to mądry naród. Nawet do rządzenia nadaje się lepiej niż Polacy" - tłumaczyła gwiazda.

Niezrozumiałą sprawą jest dla niej również fakt, że dwie osoby tej samej płci nie mogą zalegalizować związku, wziąć ślubu i oficjalnie wychowywać razem dziecko.

- Nie jestem lesbijką, brzydzę się dotyku dziewczyn, szereg kontaktów uczuciowych miałam wyłącznie z mężczyznami, ale uważam, że powinny panować wolność i równość pod każdym względem. We Francji nie ma tych uprzedzeń, a tutaj trzeba o wszystko wciąż walczyć - zaznaczyła Plejadzie.

"Miłość jest wspaniała"

Tancerka wyjawiła, że obecnie nie jest zakochana. Jednak na miłość zawsze jest otwarta.

- Miłość jest wspaniała. Seks też. Na to nigdy nie jest za późno. Jak jest się zakochanym, to się nie chodzi, tylko niemalże lata nad powierzchnią ziemi.

Jak dodała, najważniejszym warunkiem, aby zwróciła uwagę na mężczyznę, jest inteligencja. Wygląd i wiek jest bez znaczenia.

- Choć w moim wieku raczej trudno, żebym miała starszego od siebie faceta. Tacy albo już umarli, albo mają żony. A ja za żonatych nigdy się nie zabieram. Tak więc, jeśli ktoś się pojawia, to jest młodszy - skwitowała.

Mazurówna wspomniała przy tym, że niegdyś spotykała się z mężczyzną młodszym o 64 lata. - I jemu się to podobało. Mnie w sumie też. Ale ostatecznie ta relacja się rozpadła. Przecież wiadomo, że z takim 20-latkiem ślubu bym nie wzięła - powiedziała Plejadzie.

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (70)