Od pół roku walczy z chłoniakiem. Jej zmagania śledzi tysiące internautów
"Nie mogę znieść swojego widoku bez włosów. Gdy je zgoliłam przez dłuższy czas unikałam lustra".
Ania Szubert z zawodu jest fotografką. Od kilku miesięcy walczy z chłoniakiem. Pierwsze objawy nowotworu odkryła podczas jednej z sesji zdjęciowych. Jednak z klientek fotografki zauważyła, że sinieją jej usta. Po diagnozie okazało się, że to chłoniak w klatce piersiowej.
Mimo chemii i wielokrotnych pobytów w szpitalu, kobieta bardzo dba o swój wygląd i stara się, aby jej życie toczyło się normalnie. Fotografka swoje zmagania z chorobą opisuje i dokumentuje zdjęciami, które następnie zamieszcza na Facebooku czy Instagramie. Jej walkę z nowotworem obserwuje mnóstwo ludzi.
- Jestem estetką, zwracam uwagę na efekty wizualne. Oszukiwanie nowotworu to taka walka z nim. Nie zdejmuje peruki, nie mogę znieść swojego widoku bez włosów. W momencie, gdy zgoliłam włosy przez dłuższy czas unikałam lustra – mówi Ania Szubert.
- Dostaję miliony wiadomości od kobiet. Piszą, że dzięki mnie poszły się przebadać. Zaczęli nawet pisać mężczyźni. Czasami się cieszę, że zachorowałam, choroba dała mi większe siły do życia – dodaje fotografka.