FitnessOdchudza i wzmacnia mózg. Szpinak naprawdę działa

Odchudza i wzmacnia mózg. Szpinak naprawdę działa

22.07.2014 09:30, aktualizacja: 22.07.2014 13:54

Tylakoid, związek znajdujący się w szpinaku, może mieć istotny wpływ na hamowanie głodu - wskazują badania. Udowodniono również, że szpinak wzmacnia mózg i zmniejsza ryzyko rozwoju choroby Alzheimera.

Tylakoid, związek znajdujący się w szpinaku, może mieć istotny wpływ na hamowanie głodu - wskazują badania. Udowodniono również, że szpinak wzmacnia mózg i zmniejsza ryzyko rozwoju choroby Alzheimera.

Badania nad szpinakiem przeprowadziła Charlotte Erlanson-Albertsson z Uniwersytetu w Lund. Analizowała ona sposoby regulacji apetytu i okazało się, że tylakoid ma silne działanie zmniejszające poczucie głodu. Ciekawe jest to, że wyniki tej analizy były przypadkowe. Doszło do tego podczas rozmowy badaczki z mężem zajmującym się badaniem fotosyntezy, który nakierował ją na trop tylakoidu.

Szpinakowy koktajl

Tylakoidy blokują w jelitach rozkładanie tłuszczów pochodzących z posiłku, i co za tym idzie, dłużej czujemy się syci.

Osoby otrzymujące rano zastrzyk z ekstraktu szpinaku, już po kilku dniach twierdziły, że znacznie zmalało ich uczucie głodu oraz chęć podjadania między posiłkami. Grupa przyjmujących tylakoidy miała także wyższy poziom hormonów sytości we krwi oraz stabilny poziom glukozy we krwi.

Niestety, spożywanie świeżych liści szpinaku lub gotowanego nie przynosi efektów. Szpinak należy rozdrobnić, przesączyć i jeszcze raz zblendować, aby uwolnić tylakoid z komórek rośliny.

Tylakoidy to spłaszczone, błoniaste woreczki tworzące w chloroplastach roślin oraz w komórkach fotosyntetyzujących bakterii silnie rozbudowany system błon, w który wbudowane są barwniki fotosyntetyczne i cały aparat fazy świetlnej fotosyntezy.

Dieta na Alzheimera

Z kolei niemieckim naukowcom z uniwersytetu w Ulm udało się udowodnić, że szpinak wzmacnia mózg i zmniejsza ryzyko rozwoju choroby Alzheimera. Grupę osób w wieku od 65 do 90 lat poddali ćwiczeniom neuropsychologicznym, które pozwoliły stwierdzić, u jakiej części z nich zaczyna rozwijać się łagodna demencja.

Badani najpierw odpowiadali na szereg pytań, a następnie naukowcy zgromadzili informacje o stylu ich życia, ulubionych potrawach, sprawdzili ich indeks BMI (stwierdzający zależność między wzrostem a wagą i będący najprostszym wyznacznikiem otyłości) i poddali testom medycznym.

Co ciekawe, okazało się, iż osoby, u których stwierdzono łagodną postać demencji, miały niższy od pozostałych poziom witaminy C i beta-karotenu w organizmie. To była najważniejsza różnica. Poziom innych antyoksydantów, jak witamina E, likopen czy koenzym Q10, nie wykazał związku z rozwojem choroby.

Jaki z tego wniosek? Zdaniem niemieckich uczonych za kondycję umysłu i nasze indywidualne ryzyko rozwoju choroby Alzheimera odpowiada nasza dieta.

Jeśli włączymy do niej produkty bogate w witaminę C i bata-karoten, zmniejszymy prawdopodobieństwo zapadnięcia na demencję.A ponieważ składniki te najlepiej jest przyswajać z naturalnych produktów, naukowcy polecają - zamiast sięgać po tabletki i suplementy - sięgnąć po szpinak.

Na podstawie www.lunduniversity.lu.se(gabi/mtr)

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (82)
Zobacz także