Odważne wyznanie młodej dziennikarki. "Jestem ofiarą gwałtu"
Anna Lalka zdecydowała się publiczne opowiedzenie o tragicznym wydarzeniu, do którego doszło, gdy miała zaledwie 15 lat. Jej słowa mogą pomóc wielu młodym dziewczynom, którym przyszło mierzyć się z podobną traumą.
22.10.2021 | aktual.: 07.04.2022 16:39
Gwałt to okropne przeżycie, które odciska na ofierze piętno. Historia dziennikarki jest przykładem na to, że często młode dziewczyny nie wiedzą, do kogo zwrócić się o pomoc. Anna Lalka zdecydowała się opowiedzieć o swoim traumatycznym przeżyciu "dla wszystkich tych, które przetrwały i tych, które dalej walczą", aby pamiętały, że nigdy nie będą z tym problemem pozostawione same sobie.
Anna Lalka padła ofiarą gwałtu. "Byłam przekonana o tym, że zrobiłam coś złego"
Młoda kobieta wspomina, że od tamtego czasu jej bezpieczna przystań, jaką było mieszkanie, zostało naznaczone piętnem. Nastolatka wiedziała, że wydarzyło się coś, co nie powinno mieć miejsca. Wstyd, który czuła sprawił, że postanowiła milczeć i nie mówić o tym, co się stało.
- Wstyd mi było przyznać nawet najbliższej przyjaciółce, rodzinie, a nawet samej sobie, że moim pierwszym razem był stosunek, którego nie pamiętam. Byłam przekonana, że zrobiłam coś złego (...). Byłam nastolatką, której nikt nie powiedział, czym jest przemoc - wspomina Anna na Instagramie.
"Brak dostępu do legalnej aborcji prawie mnie zabił"
15-letnia Lalka nie mogła patrzeć na swoje ciało, często płakała, żyła w transie. W pewnym momencie przyszła dziennikarka zdała sobie sprawę, że nie pojawia się u niej miesiączka.
- Nie miałam pojęcia, co zrobić. Musicie zrozumieć, że o sytuacji nie powiedziałam wtedy nikomu. Bałam się. Przecież mi zabronił (...). Na tamten moment nie zrobiłam nawet testu ciążowego. Wiedziałam, że jeśli zobaczę na nim dwie kreski, będę chciała odebrać sobie życie. Aborcja nie była opcją - nawet o niej nie pomyślałam. Nikt mi o niej nigdy nie powiedział. Przecież w Polsce dotyczyła tylko ciąż zagrożonych lub gwałtów. A mnie nie zaatakował nikt w ciemnej uliczce. Przecież nie krzyczałam.
Anna Lalka zdecydowała się na ten osobisty wpis aby podkreślić, jak ważny jest dostęp do edukacji seksualnej. Zaznaczyła, że dostęp do legalnej aborcji nie powinien być uznawany za jakąkolwiek fanaberię.
Historia Anny Lalki jest też przykładem, że czynem zabronionym, który znamy pod nazwą gwałtu, nie jest wyłącznie napaść przez nieznajomego. Każdy akt seksualny, na który nie wyrazimy jasnej zgody, jest przestępstwem.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!