GwiazdyOfiara Polańskiego ma dość

Ofiara Polańskiego ma dość

Ofiara Polańskiego ma dość
Źródło zdjęć: © AP
30.09.2009 14:02, aktualizacja: 18.05.2010 13:00

Trwa zamieszanie wokół sprawy zatrzymania w Szwajcarii Romana Polańskiego. Jedni reżysera zaciekle bronią, inni krytykują, a w całym tym zamieszaniu zapomina się o drugiej ważnej postaci tego skandalu – Samancie Geimer, obecnie Gailey.

Trwa zamieszanie wokół sprawy zatrzymania w Szwajcarii Romana Polańskiego. Jedni reżysera zaciekle bronią, inni krytykują, a w całym tym zamieszaniu zapomina się o drugiej ważnej postaci tego skandalu – Samancie Geimer, obecnie Gailey.

Kiedy Polański został zatrzymany i oskarżony o jej zgwałcenie, miała 13 lat. Teraz jest 45-letnią księgową, mieszka razem z rodziną – mężem i dwójką synów – na wyspie Kauai na Hawajach i marzy tylko o jednym: żeby ten koszmar się skończył. Tymczasem za każdym razem, kiedy sprawa Polańskiego znów wypływa w mediach – czy to przy okazji premiery filmu dokumentalnego opisującego ten skandal czy w związku z prośbą amerykańskich prawników reżysera, którzy żądali niedawno wycofania wobec niego zarzutów – przypomniana zostaje od razu także postać Samanthy.

- Ma już tego dosyć. Była na zjeździe rodzinnym, kiedy ta afera znów wybuchła. Powiedziała nam, żebyśmy się przyczaili do czasu, aż wróci do domu – powiedział w rozmowie z pismem "Telegraph" jej 20-letni syn, Jaimi. – To od niej zależy czy będzie chciała wypowiedzieć się na ten temat.

A jej sąsiad powiedział: - Będzie zrozpaczona, że znów wyciągnięto tę sprawę. To powinno się skończyć, ona chce mieć to już za sobą, ale po tym aresztowaniu wszystko wróciło. Żyła sobie spokojnie i nie chce, żeby teraz to wszystko zostało zniszczone. Nie chce mieć już z tym nic wspólnego i jestem przekonany, że jeśli będą chcieli, aby na przykład znów zeznawała to się nie zgodzi.

Samantha Geimer publicznie wybaczyła już Polańskiemu, wnosiła także o umorzenie sprawy. W głośnym filmie telewizyjnym nakręconym dla HBO "Roman Polański: poszukiwany i pożądany" powiedziała nawet: - Polański nie jest zagrożeniem dla społeczeństwa. Nie uważam, by powinien być zamknięty na zawsze w więzieniu. Zresztą nikt prócz mnie o nic go nie oskarżył.

Dodała także:
- Myślę, że żałuje tego, co uczynił i wie, że było to złe. To już tylko złe wspomnienie... Ale nauczyłam się z nim żyć.