"Ogromne straty dla Kościoła." Ksiądz komentuje pomysł nowej ministry

Jedna godzina zamiast dwóch. Barbara Nowacka zamierza zmniejszyć liczbę lekcji religii w szkołach. - Będzie o połowę mniej środków w systemie kościelnym - komentuje o. Jacek Siepsiak. Mówi jednak, że nie jest zaskoczony tym pomysłem, choć kiedyś był on wśród księży tematem tabu.

Barbara Nowacka zapowiedziała zmiany w ilości lekcji religiiBarbara Nowacka zapowiedziała zmiany w ilości lekcji religii
Źródło zdjęć: © East News
Agnieszka Woźniak

Nowa ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała ograniczenie liczby lekcji religii w szkołach do jednej tygodniowo. Duże zmiany mają zajść również w kuratoriach.

- Dwie godziny to przesada. Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa - zapowiedziała w wywiadzie z Konradem Piaseckim na antenie TVN24.

Co na to księża? O. Jacek Siepsiak nie jest zaskoczony tym pomysłem, ale uważa, że jest on "powierzchowny". Z kolei katecheta ks. Adrian Chojnicki stwierdza, że kluczem jest kontakt z młodymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mniejsze zainteresowanie lekcjami religii? Dyrektorka szkoły odpowiada. „Widać to wyraźnie”

Katecheza dialogu. Przychodzą również niewierzący

- Dla mnie katecheza jest dużą przyjemnością i pasją. Myślę, że uczniowie też ją lubią, o czym świadczy frekwencja. Na 30 osób uczęszcza około 26 - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską ksiądz Adrian Chojnicki, katecheta z IV LO w Rybniku, znany w sieci jako padre.adriano.

Ograniczenie godzin katechez z jednej do dwóch to według niego mniejsza szansa na stworzenie atmosfery swobodnego dialogu.

- W katechezie chodzi o kręgosłup moralny, podstawy etyczne i więź z Panem Bogiem. Mniej godzin oznacza mniejszą relację z uczniami. Pamiętajmy, że kluczem jest kontakt. Młodzi muszą czuć się rozumiani, aby móc swobodnie się wyrażać. Mimo to będę wciąż robił wszystko, co w mojej mocy, aby tak zostało.

Dodaje, że czasem na zajęcia przychodzą również osoby niewierzące.

- To są młodzi, którzy mają bardzo szerokie perspektywy, chęć poznania prawdy i to dla mnie ogromna radość. Ja przekazuję im wiedzę, ale decyzję o tym, czy chcą podążać za religijnymi wzorcami, zostawiam im. Chodzi tu szczególnie o wrażliwe kwestie, takie jak mieszkanie przed ślubem, in vitro czy aborcja. Mi zależy przede wszystkim, aby zrozumieli, z czego wynika podejście Kościoła - tłumaczy.

Nie ukrywa jednak, że szkoła nie jest idealnym miejscem do prowadzenia katechezy. - W szkolnych ławkach mamy poczucie obowiązku i przymusu, a Bóg przecież daje wolność. Niektórzy rezygnują z zajęć, bo chcą nadrobić materiał z innych przedmiotów lub wcześniej wracać do domu, gdyż odjeżdża im ostatni autobus - komentuje.

Temat tabu wśród księży

- Nie jestem zaskoczony - tak decyzję nowej minister oświaty komentuje jezuita Jacek Siepsiak. Stwierdza, że można było spodziewać się takiej zmiany, choć jeszcze kilka lat temu był to temat tabu.

- Gdy któryś ksiądz zdecydował się chociażby wspomnieć o ograniczeniu godzin lekcji religii, był uciszany, a nawet usuwany ze stanowiska - zauważa.

Od dwóch lat mówi się o tym głośno. - Rzadko który przedmiot ma szansę być realizowany w wymiarze dwóch godzin tygodniowo od pierwszej klasy szkoły podstawowej aż do matury. Dodatkowo, obserwując nastroje społeczne, można było spodziewać się, że zajdzie na tym polu jakaś zmiana - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Choć zaskoczenia brak, ojciec Jacek Siepsiak ocenia postulat nowej minister jako powierzchowny i niedotykający sedna problemu.

- Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Będzie o połowę mniej środków w systemie kościelnym. To bardzo odczuwalna różnica - stwierdza.

Jezuita uważa, że druga godzina religii powinna być przeniesiona do salek parafialnych.

- Katecheza w szkole sprawia, że uczniowie nie są związani z parafią. Zamiast wracać do stanu z lat 90., gdzie była jedna godzina religii i rezygnować z drugiej lekcji, postuluję, aby przenieść te zajęcia do salki.

Mniej pieniędzy i mniej katechetów

Jego zdaniem zajęcia w szkole i w salce kościelnej powinny się między sobą różnić.

- Zajęcia odbywające się w szkole powinny dotyczyć roli religii (nie tylko katolickiej) w naszej kulturze i cywilizacji. To wiedza, którą powinien mieć każdy obywatel, podobnie jak znajomość etyki - przekonuje.

Z kolei druga godzina miałaby być tą formacyjną, czyli wyznaniową i realizowana byłaby przez Kościoły. - Pozostaje otwarte pytanie, czy powinna być finansowana z budżetu państwa - stwierdza o. Siepsiak i przyznaje, że po ograniczeniu lekcji religii o połowę, Kościół poniesie ogromne straty finansowe.

Podkreśla jednak, że zorganizowanie kolejnej godziny w salkach kościelnych to ogromny wydatek, szczególnie dla biedniejszych parafii. To też utrudnienie dla tych, którzy dojeżdżają do szkoły z daleka i nie mają możliwości uczestnictwa w zajęciach popołudniowych.

Problemem będzie nie tylko wygospodarowanie dodatkowych środków, ale również znalezienie katechetów, których za kilka lat może zabraknąć. - Jeszcze 10 - 15 lat temu był ich nadmiar. Obecnie coraz więcej katechetów ucieka z zawodu, bo wiedzą, że nie mają tam przyszłości - stwierdza.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów