Ołeh Sawkin zasłynął rolą w "Na Wspólnej". W czasie wojny gra w kijowskim teatrze

Ołeh Sawkin zdobył serca polskiej publiczności dzięki roli Borysa Orłowa w serialu "Na Wspólnej". W 2013 roku zrezygnował z udziału w produkcji i podjął decyzję o powrocie do Kijowa, gdzie rozwinął swoją aktorską karierę. Dziś występuje w jednym z teatrów w mieście. - Ludzie tego potrzebują - mówił.

Ołeh Sawkin w czasie wojny gra w kijowskim teatrze Ołeh Sawkin w czasie wojny gra w kijowskim teatrze
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

W 2002 roku pojawił się gościnnie w serialu "Na dobre i na złe", a sześć lat później - w "Na Wspólnej", co przyniosło mu w Polsce naprawdę dużą popularność. Jako Borys Orłow, ukochany Ewy Hoffer (granej przez Ewę Gawryluk), zdobył serca polskiej publiczności, która wciąż oczekuje na jego powrót. Ołeh Sawkin podjął jednak decyzję o przeniesieniu się do Kijowa, gdzie dziś, w czasie wojny, występuje w jednym z teatrów.

Ołeh Sawkin pozostał w Kijowie

Ołeh Sawkin miał pojawić się ponownie na ekranie, występując w czwartym sezonie ukraińskiego serialu "Zniewolona", popularnego również w Polsce. Niestety, ze względu na wybuch wojny, zdjęcia do produkcji zostały wstrzymane. Aktor ma jednak nadzieję, że uda mu się powrócić na plan. Dziś wciąż pracuje w Teatrze Dramatycznym w Kijowie.

- Głównie pracuje w teatrze, ale nie tylko. Reżyserowałem i produkowałem przedstawienie. Wiem, że w Polsce znany jest serial "Zniewolona". Przed wojną kręciliśmy czwarty sezon, trochę nam zostało. Po wojnie na pewno skończymy - powiedział Ołeh Sawkin w rozmowie z "Plejadą".

"Ludzie tego potrzebują"

Ołeh Sawkin nie ukrywa, że jest zdruzgotany i przerażony tym, co dzieje się w Ukrainie.

- Najtrudniejsza jest myśl o tym horrorze, strasznych mordach kobiet, dzieci, po prostu ludzi, bardzo blisko miejsca zamieszkania - wyznał "Plejadzie".

Mimo wojny, razem z innymi aktorami z Ukrainy wciąż występuje na deskach teatru, by choć na chwilę powrócić do normalności i zapomnieć o tragedii, która dzieje się obok.

- Żyjemy i nawet gramy w teatrze, bo ludzie tego potrzebują - powiedział.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Rakiety nad Kijowem. "Pozdrowienia" z Moskwy Putina?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Ćwiczenia dla kobiet po 50-tce. Trener wskazuje dwa najlepsze
Ćwiczenia dla kobiet po 50-tce. Trener wskazuje dwa najlepsze
Wsadź to zamiast tui. Takiego żywopłotu pozazdroszczą ci sąsiedzi
Wsadź to zamiast tui. Takiego żywopłotu pozazdroszczą ci sąsiedzi
Wsyp do toalety przed wizytą gości. Po 15 minutach fetor zniknie
Wsyp do toalety przed wizytą gości. Po 15 minutach fetor zniknie
Amy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi" wyszła za mąż. Na zdjęciach jest nie do poznania
Amy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi" wyszła za mąż. Na zdjęciach jest nie do poznania
Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę
Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę
Marta Chodorowska skończyła 44 lata. Niewielu wie, z kim jest związana
Marta Chodorowska skończyła 44 lata. Niewielu wie, z kim jest związana
Śpią ze sobą po "skandynawsku". Decyduje się coraz więcej par
Śpią ze sobą po "skandynawsku". Decyduje się coraz więcej par
Jest uzależniony od alkoholu. Tak ocenia nocą prohibicję w Polsce
Jest uzależniony od alkoholu. Tak ocenia nocą prohibicję w Polsce
Anna Lewandowska wskoczyła w najmodniejsze spodnie na jesień. Model uwielbiany przez Polki
Anna Lewandowska wskoczyła w najmodniejsze spodnie na jesień. Model uwielbiany przez Polki
Konrad Piasecki o walce mamy z bólem. "Nie była w stanie żyć bez leku"
Konrad Piasecki o walce mamy z bólem. "Nie była w stanie żyć bez leku"
Mąż Joanny Racewicz zmarł w Smoleńsku. Wyznała, jak często odwiedza jego grób
Mąż Joanny Racewicz zmarł w Smoleńsku. Wyznała, jak często odwiedza jego grób
Kontrola w domu rodziny pięcioraczków. "Pytali, gdzie reszta dzieci"
Kontrola w domu rodziny pięcioraczków. "Pytali, gdzie reszta dzieci"