Amelka śpiewała w kijowskim schronie. Teraz wyznaje: "Bardzo chcę żyć. Wszystkie dzieci chcą żyć"

Nagranie, na którym widać małą Amelkę śpiewającą piosenkę "Mam tę moc" w ukraińskim schronie obiegło sieć. Teraz dziewczynka udzieliła wywiadu, w którym zwierza się, że martwi się o swojego tatę i dziadków, którzy zostali w Ukrainie. Jej wypowiedzi wzruszają do łez.

Wojna w Ukrainie nie oszczędza najmłodszych. Mała Amelia, która uciekła wraz z mamą z Kijowa do Polski, dzielnie dodaje otuchy swoim rodakom. Najpierw śpiewała w schronie hit z "Krainy lodu" - "Mam tę moc", później podczas koncertu TVN zaprezentowała acapella hymn Ukrainy, czym wzruszyła publiczność do łez. Teraz w wywiadzie dla amerykańskiego portalu opowiedziała o swoich obawach. 

Mała Ukrainka wyznała, że jej myśli są z tatą i dziadkami, którzy zostali w Ukrainie.

— Teraz mamy wojnę w Ukrainie, jesteśmy atakowani przez Rosję. Bardzo martwię się o moją rodzinę. Tam został tata i dziadkowie – powiedziała dziennikarzom "Głosu Ameryki".

Amelia skomentowała także sytuację swoich rówieśników: - Bardzo chcę żyć. Wszystkie dzieci chcą żyć - stwierdziła.

Dziewczynka zaapelowała także do swoich rodaków, by jak najczęściej używali języka ukraińskiego. 

– Naszą ziemią jest Ukraina. Musimy mówić po ukraińsku – dodała.

Czytaj też: Tragiczny finał poszukiwań 4-letniego Sashy. "Mój mały aniołek jest już w niebie"

Amelię poznał cały świat dzięki nagraniu z kijowskiego metra. Dziewczynka postanowiła dodać otuchy swoim rodakom i wykonała hit z "Krainy lodu". Widok dzielnej kilkulatki w wojennej scenografii rozdziera serce. 

"Od pierwszego słowa w schronie panowała zupełna cisza. Wszyscy odłożyli swoje sprawy i słuchali piosenki w wykonaniu tej dziewczyny, która właśnie promieniowała światłem. Nawet mężczyźni nie mogli powstrzymać łez " - napisała w sieci autorka nagrania.

Wykonaniem dziewczynki była zachwycona także autorka piosenki Kristen Anderson-Lopez.

"Kochana dziewczynko z pięknym głosem, mój mąż i ja napisaliśmy tę piosenkę jako część historii o uzdrowieniu cierpiącej rodziny. Sposób, w jaki to śpiewasz, jest jak magiczna sztuczka, która rozprzestrzenia światło w twoim sercu i leczy każdego, kto ją usłyszy. Śpiewaj dalej! My słuchamy!" - zwróciła się do małej wokalistki.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl