On nie chce seksu!
Kuszę go seksowną bielizną, ale jak na razie nic nie działa. Nie chcę nalegać, bo to jeszcze bardziej go zniechęca. Wydaje mi się, że nasze pożycie od dawna się nie układa. Jak to zmienić?
29.12.2006 10:13
Witam. Obecnie w zwiazku przechodzę poważny kryzys. Mój narzeczony chce się ze mna rozstać, bo podobno nie jest pewien, czy jestem dla niego odpowiednia. Podjęłam walkę o nasz zwiazek, ale jest problem, bo on nie chce żadnych fizycznych kontaktów, począwszy od przytulania, pocałunku i nie mam mowy o seksie! Kuszę go seksowną bielizną, ale jak na razie nic nie działa. Nie chcę nalegać, bo to jeszcze bardziej go zniechęca. Wydaje mi się, że nasze pożycie od dawna się nie układa. Chciałabym to jakoś ożywić, ale nie wiem, jak by go jeszcze bardziej nie zniechęcić, a jestem dość konserwatywna i wiem, że on oglada porno strony. Dla mnie to obrzydliwe i mam o to żal, ale nie robie wyrzutów. Dlaczego on woli jakieś gołe dzieweczki niż kobietę atrakcyjną, ktora go kocha? Czy da się coś z tym zrobić, bo wiem, że to jest jeden z warunków, byśmy znowu byli razem. Pozdrawiam.
Monika
Pani Moniko! Nie da się uszczęśliwić kogoś na siłę! Jeżeli Pani narzeczony unika kontaktów seksualnych, ignoruje Pani próby zbliżenia to znaczy, że nie odczuwa w stosunku do Pani żadnego pożądania, nie mówiąc juz o innych pozytywnych emocjach. Jeżeli tak dzieje się przed wejściem w związek małżeński, to co będzie po ślubie?
Przepraszam, że mówie to tak brutalnie, ale kobieto, pozbądź się go szybko i raz na zawsze! Jedynym sposobem, aby coś zmienić, jest szybkie rozstanie.
Jest szansa, że tak radykalne działanie go otrzeźwi i jeżeli to jest tylko objaw niedojrzałości emocjonalnej, to spowoduje, że zrozumie, co traci i jakie są jego aktualne uczucia. Myślę, że bycie z kimś, kto do końca nie wie, czy jesteśmy dla niego najważniejsi, może spowodować tylko traumę na całe Pani życie. A szkoda marnować swoją przyszłość, nawet jeżeli w tej chwili czuje Pani, że go kocha.
Z Pani opisu waszego związku wynika, że tak naprawdę to nie ma Pani aktualnie nic pozytywnego do stracenia - brak ciepłych kontaktów, przytulenia, pocałunków, brak seksu, brak perspektyw uczuciowych. Oczywiście, to Pani musi podjąć tę ostateczną decyzję.
Życzę odwagi w podejmowaniu mądrych decyzji.
Lek. med. internista specjalista seksuolog Renata Grabowska
http://www.seksuologia.net/