Opalona, uśmiechnięta. Lewandowska tryska energią na wakacjach
Anna Lewandowska jest szczęśliwą i spełnioną mamą. Od kiedy w jej życiu pojawiła się Klara, na jej Instagramie regularnie pojawiają się ich wspólne ujęcia. Ostatnio żona Roberta Lewandowskiego znów podzieliła się z fanami zdjęciem z wakacji z córeczką.
Damski wypad
Trenerka codziennie uzupełnia swój profil na Instagramie i dzieli się kolejnymi zdjęciami z codziennego życia. Czasem pokaże ujęcie z treningu, czasem pochwali się stylizacjom, ale najwięcej emocji wśród internautów budzą jej zdjęcia z Klarą. Tak jest i tym razem. Lewandowska wybrała się ostatnio z córką na wakacje.
Pełna energii
Lewandowska nie zdradziła, gdzie się wybrały. Zamieszcza w sieci jedynie fragmenty pomieszczeń i widoków. Jest zdjęcie małej Klary w samolocie, jest i takie, na którym widać, jak grzecznie leży w wózku.
Promienieje
A Ania? Wygląda wyjątkowo promiennie. Widać, że wakacje jej służą. Ostatnio pochwaliła się zdjęciem, na którym prezentuje długie, opalone nogi. To nic nowego – trenerka ma figurę idealną. Ale co innego zwróciło uwagę internautów.
Sama na wyjeździe
Jak się okazuje, nawet taki "niewinny" wypad, może być okazją do skrytykowania Lewandowskiej. Kiedy opublikowała zdjęcia z Klarą, na Instagramie pojawiły się dziesiątki komentarzy od kobiet, które nie rozumieją, dlaczego wybrała się podróż sama z dzieckiem. I to samolotem, o zgrozo!
"Nie bałaś się?"
- Podziwiam mamy, które zabierają maleństwa w podróż samolotem do innego kraju, ja bym się bała, że nagle stracę pokarm i nie będzie miało co jeść - napisała jedna z kobiet. Wtóruje jej inna: - A nie bałaś się? Ponoć lot samolotem dla bobasów nie jest wskazany. A to nie wszystko. Zarzucają jej, że nie zabrała ze sobą kogoś do opieki nad córką, że nie ma z nią niani. Zwyczajny wypad stał się okazją do wylewania hejtu. Dziwi to szczególnie dlatego, że najczęściej piszą te komentarze kobiety. Takie, które pewnie nigdy nie chciałyby wysłuchiwać od innych podobnych "porad".