Blisko ludziOpisała podróż samolotem z dwuletnim dzieckiem. "To bunt czy co do cholery?"

Opisała podróż samolotem z dwuletnim dzieckiem. "To bunt czy co do cholery?"

Dziennikarka Katarzyna Burzyńska-Sychowicz opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie ze swoją dwuletnią córką. Opisała historię z samolotu. Przyznała, że w trakcie podróży dziewczynka miała różne rozterki.

Opisała podróż samolotem z dwuletnim dzieckiem
Opisała podróż samolotem z dwuletnim dzieckiem
Źródło zdjęć: © Instagram | @katarzyna_burzynska_sychowicz
Aleksandra Lewandowska

19.08.2021 19:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wakacyjne podróże z dzieckiem z pewnością nie należą do najłatwiejszych. Dzieci najpierw nie mogą doczekać się wyjazdu, zadając pytania "ile dni jeszcze zostało", a potem marudzą i narzekają na zmęczenie bądź są niezadowolone. Prawdziwym koszmarem dla rodziców okazuje się jednak najczęściej podróż powrotna. Tak było dla Katarzyny Burzyńskiej-Sychowicz, która opisała swój ciężki, powrotny lot z małą córką.

Dziennikarka opisała powrotny lot z córką

- Podróż powrotna, czyli: "Chcę wodę!", "Nie chcę wody!", "Chcę siku!", "Nie chcę siku!", "Chcę zapiąć pasy!", "Nie chcę pasów!", "Chcę do domku!", "Nie chcę do domku!". To bunt dwulatka czy co do cholery?! - napisała Burzyńska-Sychowicz o podróży samolotem z dwuletnią córką na Instagramie, dodając hasztag "niezły lot".

- Czyli standard - odpowiedziała na post dziennikarki jedna z jej obserwatorek.

Wakacyjne podróże z dziećmi

Katarzyna Burzyńska-Sychowicz od lat zajmuje się tematyką dziecięcą i jest jedną z dziennikarek, które pracują dla portalu "Baby by Ann" Anny Lewandowskiej. Prywatnie poprzez swojego Instagrama dzieli się z obserwatorkami matczynymi radami i podkreśla, że macierzyństwo wcale nie jest łatwe. Pod koniec lipca zamieściła także post, w którym opisała inną podróż z dziećmi, tym razem pociągiem, który uwielbiają.

- Moje Dzieci podróżują pociągami od ZAWSZE. Do Dziadków jeździmy regularnie raz na miesiąc, max. dwa miesiące. Niemal 5 godzin, niemal zawsze pociągiem. Nie, nie wspomagamy się bajkami. W pociągu nigdy. Czytamy książki, bawimy się, oglądamy widoki, zwiedzamy pociąg i jemy (...) W każdym razie oni są bardzo wdzięcznymi kompanami podróży i ja jestem za to bardzo wdzięczna! - napisała wówczas.

Wielu obserwatorów i obserwatorek Kasi podkreśliło wtedy, że podróże z rodzicami pociągiem w wakacje są dla nich jednymi z najlepszych wspomnień z dzieciństwa.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Komentarze (8)