Organizacja chrztu dziecka. Matka płacze, bo teściowie odmówili wyłożenia pieniędzy

Ewa podzieliła się swoją historią jako anonimowa użytkowniczka portalu Kafeteria. Na co dzień mieszka z teściami, mężem, jego bratem, który jest wdowcem z córką, oraz z ich siostrą, matką dwójki dzieci.

Mama Ewy poprosiła jej teściów, by zorganizowali wnuczce chrzciny oraz kupili łóżeczko, podczas gdy ona zajmie się kupnem wózka dla małej.

"Teść, głupi cham powiedział, że chrzcin na pewno nie będzie organizował, że jesteśmy dorośli i sami sobie możemy urządzić" – pisze Ewa. "Poczułam się niezręcznie przy matce. Mój szwagier pokazywał mi, jakie jego dzieci dostały prezenty od moich teściów, podobnie szwagierka – jej synowie dostali nawet po rowerku. A mojego teścia nie stać na to, by chrzciny swojej wnuczce wyprawić?! Po prostu myślałam, że się tam rozpłaczę. Tak głupio mi przed najbliższą rodziną..." – dodaje.

Internauci odpowiedzieli kobiecie w sposób jednoznaczny. Uważają, że przemawia przez nią chciwość, a żądania wysuwane wobec teściów są niczym nieuzasadnione. Przypominają także, że organizacja chrzcin dla całej rodziny może być kosztem znacznie większym, niż dziecięcy rowerek.

"Kiedy ja chrzciłam córeczkę, to nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby prosić o pomoc któregokolwiek z rodziców" – pisze jeden z internautów. Kolejna osoba, Maria, dodaje: "Kupili prezenty jakie chcieli, to co innego, niż chrzciny. Dobrze teść powiedział, nawet jak go stać, to nie jest jego obowiązek, tylko twój".

"Jak my robiliśmy chrzciny naszym dzieciom, to zarówno do rodziców, jak i teściów, poszliśmy wręczyć zaproszenia. Ich rolą jest przyjechać, reszta to nasze zadanie" – pisze kolejna matka. Reszta osób podpisuje się pod stwierdzeniem, że to do obowiązku rodziców należy organizacja przyjęcia, które nie może być traktowane jak jeden z prezentów.

A jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Zobacz także: Łączenie ślubu z chrztem. Dwie ceremonie za jednym zamachem

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl