Oscar Pistorius zastrzelił Reevę Steenkamp w Walentynki. Matka pisze o niej 6 lat później
"We wtorek 14 lutego 2013 r., w Walentynki, straciliśmy naszą piękną córkę Reevę. Nie wiem, jak ja i mój mąż przetrwaliśmy i dziś opowiadamy tę historię" – pisze matka Reevy Steenkamp, którą 6 lat temu zastrzelił paraolimpijczyk Oscar Pistorius.
14 lutego 2013 r. na strzeżonym osiedlu w Johannesburgu zginęła 30-letnia modelka Reeva Steenkamp. Została kilkakrotnie postrzelona przez swojego chłopaka Oscara Pistoriusa, wielbionego paraolimpijczyka. Utrzymywał, że zabił ją przypadkiem. Miał pomylić ukochaną z włamywaczem. Teraz odsiaduje wyrok 13 lat i 5 miesięcy więzienia.
6 lat po tych dramatycznych wydarzeniach, matka ofiary opowiada o traumie, jakiej doświadczyli ona i jej mąż. Przekonuje też, że chce, by wyniknęło z tej tragedii coś dobrego.
– Kiedy masz dziecko, które jest tak blisko ciebie i daje ci wiele miłości i uwagi, ciężko jest ci żyć bez niego – pisze na australijskim portalu MamaMia June, Steenkamp. – To niemal niemożliwe – dodaje.
Dalej opowiada jak Reeva trafiła do Johannesburga i z miejsca została twarzą marki kosmetycznej. Potem podpisała intratny kontrakt z agencją modelek. June przypomina sobie, że dzwoniła do niej w każdą sobotę, a do ojca w niedzielę. Ani on, ani ona nie spodziewali się, że tak szybko ją stracą.
"W dniu, w którym została zamordowana, miała wygłosić mowę na temat przemocy w lokalnym liceum. Chciała powiedzieć młodym dziewczynom, że powinny być traktowane z szacunkiem przez mężczyzn i nie tolerować innego zachowania. Nadal mam kartkę z jej słowami. 'Każdy zasługuje na miłość i bezpieczne życie' – napisała" – opowiada Steenkamp.
Reeva sama stała się ofiarą. Jej życiowy partner potrafił być w stosunku do niej agresywny, był też o nią chorobliwie zazdrosny. Nikt nie przewidział, że może posunąć się do najgorszego. Matka modelki przyznaje, że jej śmierć ją załamała. – Gdy wyszłam z żałoby, zdecydowałam, że będę walczyć w imieniu córki z przemocą wobec kobiet i dzieci – wyjaśnia. Powstała fundacja imienia Reevy Steenkamp.
June pragnie uchronić inne kobiety przed tym, co spotkało jej córkę. W rocznicę jej śmierci, wybrała się nad morze, gdzie razem z mężem i innymi członkami rodziny, rozsypała prochy 30-latki.
Walentynki już nigdy nie będą kojarzyć się bliskim modelki z czymś przyjemnym. A przed Oscarem Pistoriusem jeszcze kilkanaście lat za kratkami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl