Zawsze stała u boku ojca. 23‑letnia córka Nawalnego w żałobie
"Kochamy cię i wspieramy" - piszą internauci do Darii Nawalnej. 23-letnia córka Aleksieja Nawalnego zawsze stała za nim murem i apelowała o jego uwolnienie. Była pod czujnym okiem rosyjskich służb.
16.02.2024 | aktual.: 16.02.2024 17:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według informacji podanych przez rosyjskie media, w piątek 16 lutego 2024 roku w rosyjskiej kolonii karnej zmarł Aleksiej Nawalny.
W oficjalnym komunikacie stwierdzono, że przyczyny śmierci są ustalane. Rosyjski opozycjonista zmarł w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
"16 lutego skazany Nawalny A.A. po spacerze poczuł się źle i niemal natychmiast stracił przytomność. Niezwłocznie przybyli na miejsce pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe" - podano. Na pomoc mieli ruszyć pracownicy medyczni, jednak reanimacja nie przyniosła rezultatu.
Nawalny osierocił dwójkę dzieci. Jego córka Daria ma dziś 23 lata i jest studentką prawa na kalifornijskim Uniwersytecie Stanforda. Syn Zachary ma 16.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daria Nawalna murem za tatą
Daria od zawsze wspierała w mediach społecznościowych ojca, który od stycznia 2021 r. przebywa w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. 23-latke obserwuje na Instagramie ponad 194 tys. osób.
"Moje kondolencje. To jest straszne"; "Kochamy cię i wspieramy"; "Jesteśmy z tobą w tym okrutnym czasie"; "Twój ojciec jest prawdziwym bohaterem!" - piszą internauci.
Niektórzy martwią się o los Darii i jej rodziny. "Nie wracajcie do Rosji, zrobią z wami to samo. Niech Bóg ma Cię w opiece. Moje kondolencje!" - czytamy w sekcji komentarzy.
Daria Nawalna nie należy jednak do strachliwych osób. Od zawsze stoi murem za tatą i nie boi się zabierać głosu w przestrzeni publicznej.
W mediach głośno było o jej apelu z 2021 r. Chciała, aby do jej ojca, osadzonego w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze taty, dopuszczono lekarzy.
W czerwcu 2021 r. w Genewie w imieniu ojca odebrała nagrodę organizacji UN Watch w dziedzinie praw człowieka za odwagę moralną.
– W swoim liście mój tata poprosił mnie o zadedykowanie tej nagrody każdemu więźniowi politycznemu w Rosji i na Białorusi – mówiła w swoim przemówieniu.
Na początku 2023 roku razem z mamą wystosowała poruszający apel do internautów, prosząc o pomoc w uwolnieniu Nawalnego z kolonii karnej. "Wolność dla Nawalnego" była szeroko zakrojoną akcja łącząca współpracę z politykami, celebrytami, mediami i internautami.
- Dokładnie dwa lata temu mój tata wrócił do Moskwy, aby walczyć o demokratyczną, wolną i piękną Rosję - podkreśliła w nagraniu opublikowanym na Instagramie Dasza, córka więzionego polityka. - Dziś rozpoczynamy międzynarodową kampanię jego uwolnienia - dodała.
Była pod stałą obserwacją służb
Córka opozycjonisty nie miała łatwo. Daria Nawalna była śledzona przez rosyjskie służby. Cała rodzina żyła więc w ciągłym stresie. Do sytuacji podchodziła jednak z dozą humoru. "Skoro FSB śledzi moją córkę, to funkcjonariusz służb równie dobrze mogliby zaoszczędzić trochę czasu Nawalnej i po prostu odwieźć Darię do domu ze szkoły" - żartowała jej mama, Julia Nawalna, cytowana przez serwis Vanity Fair.
W ich domu obowiązywała jednak zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
"Kiedy wszyscy mieszkaliśmy w Moskwie, raz w tygodniu jedliśmy razem kolację. Moja córka Dasza czasami próbowała tego uniknąć, ale Aleksiej zawsze jej powtarzał »nie możesz tego zrobić, to sprawa rodzinna«" – opowiadała w rozmowie z harpersbaazar.de Julia Nawalna.
Czytaj także: Wdowa po Nawalnym była z nim do końca. "Moja miłości"
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!