Ujawnił, jak wyglądały ostatnie chwile Komendy. "Znowu był więźniem"

Dziennikarz Grzegorz Głuszak zabrał głos w sprawie Tomasza Komendy na antenie TVN24. 21 lutego 2024 roku pojawiła się informacja o śmierci mężczyzny. - Tomek odszedł za wcześnie - podkreślił Głuszak.

Dziennikarz TVN-u mówi, jak wyglądały ostatnie chwile życia Tomasza Komendy
Dziennikarz TVN-u mówi, jak wyglądały ostatnie chwile życia Tomasza Komendy
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

22.02.2024 | aktual.: 22.02.2024 12:53

Tomasz Komenda zmarł w wieku 46 lat. Wiadomość obiegła media 21 lutego 2024 roku. Dziennikarz Grzegorz Głuszak opowiedział na antenie TVN24, jak wyglądały ostatnie miesiące życia mężczyzny. Podkreślił, że niesłusznie skazany mierzył się z ciężką chorobą, która okazała się silniejsza. - Wiedziałem, że zmaga się z chorobą i że jest to bardzo ciężka choroba. W pewnym momencie wiedziałem, że najgorsze jest nieuniknione, ale Tomek odszedł za wcześnie - podkreślił Głuszak.

Tomasz Komenda przegrał walkę z chorobą

Grzegorz Głuszak przyznał, że miał kontakt z Komendą przez pierwsze trzy lata po tym, jak został uniewinniony i wyszedł z więzienia. - Potem nasze drogi się rozeszły. Wydawało się wtedy, że próbował brać życie pełnymi garściami. Planował swoją przyszłość i spełnił największe swoje marzenie, jakim było posiadanie dziecka - wspomniał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W mediach pojawiły się w pewnym momencie doniesienia o tym, że Tomasz zerwał kontakty z bliskimi. Miał być skłócony z mamą i braćmi, Krzysztofem i Piotrem.

- W tej historii najbardziej boli to, że stracił kontakt z mamą i dwoma braćmi. Mamy nie było przy nim w ostatnich chwilach jego życia - powiedział Głuszak.

Matka Tomasza Komendy nie może pogodzić się ze śmiercią syna

Teresa Klemańska w rozmowie z salon24.pl przyznała, że nie może się pogodzić z odejściem syna. Kobieta miała jednak pojednać się z synem. Niestety nie towarzyszyła mężczyźnie w ostatnich dniach życia.

Dziennikarz przekazał informację, że osoby z otoczenia Komendy wiedziały, że jego stan zdrowia nie jest dobry i trzeba być przygotowanym na najgorsze.

- Znowu był więźniem, tym razem choroby. Ostatnie miesiące spędził przykuty do łóżka - dodał.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)