Pukają do drzwi i żądają zapłaty. Policjantka ostrzega
- Nie wiemy, czy ktoś z domowników zamówił tę paczkę, kto odbierze. I tutaj jest problem, jeżeli to kurier puka do naszych drzwi i przekazuje nam taką paczkę, z myślą o tym, że "proszę uiścić opłatę za tę paczkę, bo nie jest uiszczona" - ostrzega podkomisarz Iwona Kijowska. Oszustwo "na paczkę" to coraz większy problem.
18.12.2024 | aktual.: 18.12.2024 12:24
Zakupy online są szybką i dużo wygodniejszą opcją niż chodzenie po sklepach. Dlatego duża część osób decyduje się na tę metodę. Niestety nie zawsze mamy do czynienia z uczciwym sprzedawcą. Jakie oszustwa są najczęstsze i co powinno zwrócić naszą uwagę? Eksperci wyjaśniają.
Na czym polega oszustwo "na paczkę"?
Wiele zamawiamy przez internet, często nie informując o tym domowników. Zdarza się, że kiedy nas nie ma w domu, a ktoś za nas odbiera paczkę, nie ma świadomości czy jest ona opłacona i czy faktycznie coś zamawialiśmy.
- Nie wiemy, czy ktoś z domowników zamówił tę paczkę, kto odbierze. I tutaj jest problem, jeżeli to kurier puka do naszych drzwi i przekazuje nam taką paczkę, z myślą o tym, że "proszę uiścić opłatę za tę paczkę, bo nie jest uiszczona" (...), wówczas taki domownik nie sprawdza, nie weryfikuje tego, czy być może ktoś tę paczkę zamówił - ostrzegła w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" podkomisarz Iwona Kijowska z Komendy Głównej Policji.
- I tutaj pada ofiarą oszustwa, ponieważ zabiera paczkę lub czasami dokonuje jakieś małej opłaty za tę paczkę i ją odbiera. Po otwarciu takiej paczki, co się okazuje? Okazuje się, że w środku są bezwartościowe przedmioty - dodała policjantka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo zdarza się, że dajemy się "złapać" na SMS-a. Oszust wysyła do nas wiadomość z linkiem, w którym prosi o dane, dzięki którym paczka zostanie wysłana. Czasami są to linki, przez które bezpośrednio po kliknięciu narażamy nasze konto bankowe na kradzież.
- Cyberprzestępcy (...) bardzo często mogą zaatakować platformę sprzedażową (...), gdzie mając dostęp nie tylko do naszych danych osobowych, danych do przesyłki, ale również informacji o wysokości tego pobrania, są w stanie spreparować etykietę i wysłać do nas paczkę o bardzo niskiej zawartości, kiedy my jesteśmy przekonani, że zamawialiśmy dany towar, przykładowo wazon, zabawki, a otrzymujemy piłeczkę pingpongową - wyjaśniła w "DD TVN" Milena Górecka, naczelnik w Departamencie Polityki Konsumenckiej Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Ekspert radzi
Co powinno nas zaniepokoić podczas zakupów online? Strony, które są niezweryfikowane, nie mają odgórnych zasad czy regulaminu, a do tego nie dają nam możliwości wyboru płatności czy dostawy. Wtedy powinna zapalić się nam czerwona lampka.
- Oczywiście robiąc zakupy, powinniśmy przede wszystkim zachować czujność. Jeżeli zamawiamy coś przez kuriera, operatora pocztowego, to zazwyczaj dostajemy informację w aplikacji, link albo na maila potwierdzenie i podajemy swoje dane. Nie kupujmy w firmach, które nie mają pełnych danych adresowych, nie mają regulaminu, czy też dają możliwość wyboru jednej formy dostawy albo formy jednej płatności - radziła naczelnik Milena Górecka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl