GwiazdyPan i pani P.

Pan i pani P.

Pan i pani P.
01.06.2005 15:47, aktualizacja: 20.02.2006 15:31

Kiedy Angelina Jolie i Brad Pitt bawią się na plaży, świat zastanawia się, czy to coś więcej niż budowanie zamków na piasku.

O romansie Angeliny i Brada, którzy spotkali się na planie filmu „Pan i pani Smith”, plotkowano już od dawna. Wszyscy zainteresowani zgodnie wszystkiemu zaprzeczali, lecz najgoręcej robiła to żona Pitta, Jennifer Aniston. Wygląda jednak na to, że gdy Aniston oficjalnie wystąpiła o rozwód, Brad mógł już przestać ukrywać swoje zauroczenie piękną Jolie.
W wielkanocny weekend niczym już nieskrępowani Jolie i Pitt wynajęli apartament w hotelu w Palm Springs. Zarejestrowali się jako państwo Pilaf. Angelina podała, że ma na imię Jasmine. Do Brada zwracała się per „Bryce”. Obsłudze hotelu powiedzieli, że są młodym małżeństwem i poprosili o romantyczny pokój na trzy dni. Wkrótce w prasie pojawiły się zdjęcia paparazzi nie pozostawiające już żadnych wątpliwości. *Kiedy sprawa wyszła na jaw, zareagował rzecznik Brada. „Brad i Angelina spali w oddzielnych pokojach i zatrzymali się w hotelu tylko dlatego, że nazajutrz czekała ich trasa promocyjna filmu. Plotki o ich romansie są absolutnie nieprawdziwe”. Wbrew słowom agenta także po powrocie z Kalifornii para starała się spędzać ze sobą każdą wolną chwilę. *Pitt bardzo szybko nawiązał kontakt z Maddoxem, adoptowanym synkiem Jolie. We trójkę spędzali całe dnie na plaży. Aktor od dawna już publicznie deklarował, że chciałby mieć dziecko. Dla jego żony jednak ważniejsza była kariera i nie chciała słyszeć o
powiększeniu rodziny.
Teraz, kiedy Pitt razem z Maddoxem stawia zamki z piasku, wydaje się zapominać o całym świecie. „Bardzo zależy im na zachowaniu prywatności, we trójkę wydają się bardzo szczęśliwi”, powiedział jeden z przyjaciół Angeliny.
Żadne z nich nie chce na razie rozmawiać z dziennikarzami. Angelina przyznała jedynie, że jest gotowa na nowy związek. „Jestem wielką romantyczką i ciągle marzę o prawdziwej miłości. Wyjdę jednak tylko za tego, kto będzie miał świetny kontakt z moim synem”. Amerykański tygodnik „US Weekly” poszedł dalej i opublikował fotomontaż przedstawiający Brada i Angelinę na ślubnym kobiercu. Może to właściwa prognoza. Brad niebawem będzie już wolny. A decydując się na ślub z Jolie, za jednym zamachem będzie miał i piękną żonę, i syna, o którym zawsze marzył.

Iza Bartosz/ __Viva